W piątek, 23 sierpnia br dyrektorkę szkoły podstawowej w Błaszkach, matkę Mateusza Sulwińskiego, pełniącego od niedawna funkcję prezesa Grupy Stonewall (organizacji LGBT+ działającej na terenie Wielkopolski) odwiedził proboszcz tamtejszej parafii. Przekazał kobiecie wydrukowane reakcje, które spływają do niego od „zaniepokojonych rodziców”. Całą sprawę opisał na swoim Facebook’owym profilu.
– Moja mama pełni funkcję dyrektorki szkoły podstawowej w Błaszkach. W piątek rano odwiedził ją proboszcz tamtejszej parafii, aby przekazać otrzymany przez siebie anonimowy „donos”. W nim „zaniepokojeni rodzice” wyrażają oburzenie tym, że mama chodzi na marsze równości i ogólnie nie wstydzi się tego, że ma syna geja. „To okropne, jak mamy wytłumaczyć naszym dzieciom, że to zło, jeśli dyrektor szkoły popiera i reklamuje LGBT+”. Najlepsze jednak są dołączone do listu materiały, utrzymane w poczciwym duchu drukowania internetu. Wśród nich absolutnie kompromitujące mnie zdjęcia, np. w peruce oraz w towarzystwie półnagiego mężczyzny – czytamy na prywatnym profilu Mateusza Sulwińskiego, kaliszanina, Prezes Grupy Stonewall.
„Całe zło, które za sprawą LGBT+ dotarło do nas w postaci kpin i szyderstwa z naszych świętości-rodzin, profanacje Mszy Świętej oprawianych przez przebranych facetów w durszlakach na głowie, oburzają nas” – czytamy w piśmie skierowanym do proboszcza parafii w Błaszkach.
– Proboszcz parafii przyszedł do mnie z informacją, że dotarł do niego „taki donos”. To była bardzo miła i grzeczna rozmowa. Nie naskoczył na mnie i nie był oburzony, że mój syn jest homoseksualistą. Pokazał mi „donos”, żebym o nim wiedziała. W rozmowie odpowiedziałam księdzu, że mój syn jest dorosły i nie przestane go kochać i nie wyrzeknę się go tylko dlatego, że jest gejem. Będę go cały czas wspierać. Ksiądz nic nie skomentował, przemilczał – powiedziała w rozmowie z portalem Kalisz24 INFO Aneta Sulwińska, mama prezesa Grupy StoneWall. – Mateusz nigdy nie ukrywał, że jest gejem. My też tego nie ukrywaliśmy, więc ten donos nie ujawnił żadnych nowych informacji. Osobiście uważam, że powodem rozesłania takich anonimów jest zbliżający się konkurs na stanowisko dyrektora szkoły, którego funkcję pełnię w tej chwili – dodaje. – Mogę się tylko domyślać, że takimi metodami ktoś będzie chciał naciskać na burmistrza.
– Wszystkie znalezione na moim Instagramie przez dzieci, które „jak to w wakacje bywa, bawiły się i szukały ciekawostek w Internecie”. Dzieci musiały bawić się dość długo, bo na wydrukach widać mój stary nick IG, który wymieniłem ponad 2 miesiące temu. Cały ten homofobiczny rzyg jest absolutnie fenomenalny i zachęcam do zapoznania się z całością. Jednocześnie wyrażam radość z powodu posiadania wspaniałej mamy, które takie żenujące zagrywki ma głęboko w d****.
