Site icon Kalisz24.info.pl

Senator RP Janusz Pęcherz: Statut Kaliski to dzieło, które zniszczono na oczach tłumu

Janusz Pęcherz, były prezydent Miasta Kalisz i obecny Senator Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej odniósł się do czwartkowych wydarzeń związanych z marszem środowisk nacjonalistycznych. „Takie wydarzenie nie powinno mieć miejsca”.


– Od samego rana towarzyszy mi smutek, wzburzenie, zawstydzenie i złość z tego co się stało wczoraj w Kaliszu. Nabito i spalono na oczach zgromadzonych przed kaliskim ratuszem Statut Kaliski. Statut, który nadany przez Bolesława Pobożnego w 1264 roku dawał przywileje społeczności żydowskiej w Kaliszu. Później te przywileje były potwierdzane i rozszerzane przez władców Polski – mówił podczas konferencji prasowej senator Janusz Pęcherz.

Dokument, który jest w Kaliszu i, który został wydany w 2012 roku jako reprint to dzieło Artura Szyka, artysty, który uznawał się za pół Polaka i pół Żyda. Dzieło światowej sławy, w które dedykował Józefowi Piłsudskiemu, temu, który jest ojcem niepodległości a także drugiemu ojcu niepodległości Paderewskiemu.

Byliśmy dumni, że to dzieło udało nam się odtworzyć i pokazać światu. Wczoraj to dzieło zostało zniszczone na oczach tłumu, który przyglądał się i skandował haniebne hasła. Nie można przejść wokół tego obojętnie. Trzeba przywrócić również to co było tradycją naszego miasta pielęgnowaną od lar – tolerancję, wielokulturowość i wielonarodowość dodaje senator.

Sprawa dla prokuratury.

Prokuratura z Urzędu wszczyna w tej materii śledztwo. Policja zawiadomiła prokuraturę. Nie ma potrzeby, żeby zgłaszać sprawę śledczym. Wszystko zostało nagrane i będzie przez służby dokładnie analizowane. Co więcej, całe wydarzenie odbywało się pod bacznym okiem funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Wielu kaliszan zadaje sobie pytanie, czy prezydent Miasta Kalisza Krystian Kinastowski mógł nie zgodzić się, a tym samym nie wydać zgody na organizację takiego wydarzenia.

– Jedni powiedzą, że prezydent miał taką możliwość odmowy, drudzy, że jej nie miał. Patrząc na przepisy dotyczące zgromadzeń sądzę, że zawsze taka możliwość istnieje. Zgromadzenie może zostać rozwiązane przez przedstawiciela organu gminy jeżeli jego przebieg zagraża zdrowiu lub życiu ludzi lub narusza przepisy ustawy o zgromadzeniach lub przepisy karne, a przewodniczący zgromadzenia uprzedzony przez przedstawiciela gminy o konieczności rozwiązania zgromadzenia – mówił Senator Janusz Pęcherz.

Przedstawiciel organu władzy publicznej ma możliwość zwrócenia się do organizatora, który odpowiada, za bezpieczeństwo i przebieg zgromadzenia, że są naruszane prawne zasady zgromadzeń.

– Jeżeli takie organizacje są legalne, to mamy problem by odmówić im możliwości zgromadzenia. Nigdy nie sądziłem, że moje nazwisko w takim kontekście będzie przywoływane. Mogło być przywoływane w kontekście, że za mojej prezydentury opublikowany został reprint Statutu Kaliskiego. To nie jest tylko dokument, ale dzieło, artyzm. Zostało spalone tak jak w czasie II wojny światowej książki na Babince – komentował na końcu konferencji prasowej Janusz Pęcherz.


 

Exit mobile version