Strona główna Aktualności Śledztwo ws. zabójstwa w Zadowicach zakończone. 54-letniemu Krzysztofowi K. grozi dożywocie

Śledztwo ws. zabójstwa w Zadowicach zakończone. 54-letniemu Krzysztofowi K. grozi dożywocie

0
0

Prokuratura Rejonowa w Kaliszu zakończyła śledztwo w sprawie 34-letniego właściciela fermy drobiu w Zadowicach w powiecie kaliskim. 54-letni zabójca Krzysztof K. (pracownik fermy) – usłyszał m.in zarzut zabójstwa Piotra R. Mężczyzna usiłował pozbawić życia także żonę ofiary, jednak broń, którą się posługiwał zacięła się. Mężczyźnie grozi dożywocie.

– Przeprowadzona w toku postępowania analiza wykazała, że broń użyta w trakcie czynu pochodzi z okresu II wojny światowej. Została wyprodukowana w 1941 roku. Nie zarejestrowano informacji, aby było użyta przy innych przestępstwach wyjaśnia prokurator. – Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna przyznał się do oddania strzałów w kierunku pokrzywdzonego i mało to wynikać z nieporozumienia między nimi. Nie przyznał się natomiast do żądania wydania pieniędzy i biżuterii.

Sprawca dopuścił się czynów w warunkach recydywy kwalifikowanej, czyli po odbyciu w ciągu pięciu lat kary co najmniej jednego roku pozbawienia wolności, orzeczonej za podobne umyślne przestępstwo. 54-letniemu Krzysztofowi K. grozi dożywotnie więzienie.

Wracamy do sprawy zabójstwa w podkaliskich Zadowicach w gminie Godziesze Wielkie. Tragiczne sceny rozegrały się na terenie jednego z tamtejszych gospodarstw 2 września 2019 roku. Sprawca usłyszał w sumie cztery zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy zabójstwa. Krzysztofowi K. zarzucono, że działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia oddał dwa strzały z pistoletu TT w głowę swojego 34-letniego pracodawcy.

– W trakcie śledztwa ustalono, że ofiara wraz z oskarżonym podjęli prace przy naprawie jednego z paszociągów. W trakcie doszło do kłótni, która przerodziła się w szarpaninę. Oskarżony wyszedł i udał się do sąsiedniego pomieszczenia skąd zabrał pistolet wraz z magazynkiem. Po powrocie oddał dwa strzały w kierunku poszkodowanego – przekazuje prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Po zastrzeleniu swojego pracodawcy, mężczyzna zabrał z szyi ofiary złocony łańcuszek wraz z zawieszką w postaci krzyża wartości 15 tysięcy złotych. 54-latek odpowie również za usiłowanie zabójstwa żony swojej ofiary. Mężczyzna domagał się od niej 120 tysięcy złotych i wycelował pistolet w jej stronę. Broń jednak zacięła się i nie wypaliła. Kobieta uciekła i schroniła się w domu. Morderca porzucił broń i uciekł. Policja zablokowała drogi wokół wsi. Sprawcy udało się jednak przedostać do Kalisza i ukryć w jednym z pustostanów w centrum miasta.

Zarzuty usłyszał również 58-letni kaliszanin, który pomógł sprzedać w jednym z kaliskich lombardów skradzionego łańcuszka. Mężczyzna zawarł na własne nazwisko umowę lombardową opiewającą na 600 złotych.

– Przeprowadzona w toku postępowania analiza wykazała, że broń użyta w trakcie czynu pochodzi z okresu II wojny światowej. Została wyprodukowana w 1941 roku. Nie zarejestrowano informacji, aby było użyta przy innych przestępstwach wyjaśnia prokurator. – Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna przyznał się do oddania strzałów w kierunku pokrzywdzonego i mało to wynikać z nieporozumienia między nimi. Nie przyznał się natomiast do żądania wydania pieniędzy i biżuterii.

Sprawca dopuścił się czynów w warunkach recydywy kwalifikowanej, czyli po odbyciu w ciągu pięciu lat kary co najmniej jednego roku pozbawienia wolności, orzeczonej za podobne umyślne przestępstwo. 54-letniemu Krzysztofowi K. grozi dożywotnie więzienie.

O przebiegu zdarzeń i policyjnej obławie pisaliśmy tutaj [CZYTAJ WIĘCEJ]

O pierwszych zarzutach dla 54-letniego Krzysztofa K. pisaliśmy tutaj [CZYTAJ WIĘCEJ]

Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

91-letnia kaliszanka padła ofiarą oszustów. Zapakowane pieniądze wyrzuciła przez… okno

91-letnia kaliszanka padła ofiarą oszustów. Seniorka uwierzyła w zmyśloną historię o&…