Po kilku pięknych słonecznych i ciepłych dniach nadszedł listopad. Szara i deszczowa auta już zaczęła sprawiać kierowcom problemy. Przekonał się o tym kierowca BMW, który we wtorek rano swoją podróż zakończył na barierkach oddzielających pasu ruchu.
Kierowca niemieckiego auta, przemieszczając się Szlakiem Bursztynowym od ronda Ptolemeusza w kierunku galerii Amber nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki oddzielające pasy ruchu. Jedna nitka na kilkadziesiąt minut została zablokowana przez uszkodzony pojazd.