Pieniądze oraz biżuterię straciła 74-letnia mieszkanka Kalisza, która zaufała mężczyźnie podającemu się za jej wnuka. Myśląc, że pomaga najbliższej osobie przekazała oszustom pieniądze i złotą biżuterię. Kaliscy policjanci ustalają szczegóły zdarzenia.
W poniedziałek, 19 lutego do mieszkania 74-letniej kaliszanki zadzwonił telefon. Mężczyzna z drugiej strony słuchawki poinformował kobietę, że jest policjantem. W trakcie dalszej rozmowy powiadomił ją o wypadku samochodowym, w którym miał uczestniczyć jej wnuk. Na potwierdzenie tych słów, nieznajomy przekazał słuchawkę rzekomemu wnukowi kobiety, który potwierdził wcześniejszą relację „funkcjonariusza”. Seniorka zdecydowała się pożyczyć pieniądze na polubowne załatwienie sprawy, członkowi najbliższej rodziny. Ponieważ nie dysponowała suma pieniędzy, o której wspomnieli dzwoniący postanowiła przekazać osobie, która zapukała do drzwi jej mieszkania gotówkę oraz złota biżuterię.
Po pewnym czasie 74-latka skontaktowała się z rodziną. Wtedy okazało się, że nikt z najbliższych nie miał wypadku i nie potrzebował pieniędzy. O sprawie powiadomieni zostali funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Opowieści i preteksty jakie tworzą i wykorzystują złodzieje i oszuści bywają bardzo różne, a ich pomysłowość w tym zakresie nie zna granic. Jednak wspólnym elementem ich działania jest wytypowanie na przyszłe ofiary starszych i najczęściej mieszkających samotnie osób, zdobycie ich zaufania, odwrócenie uwagi i niejednokrotnie przekonanie seniorów do oddania oszczędności całego życia – informuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu
– Cały czas apelujemy o ograniczone zaufanie w kontaktach z nieznajomymi. Pamiętajmy, że ludzie nie zawsze są tymi za kogo się podają. Bądźmy podejrzliwi, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas w szybkim podjęciu ważnych finansowych decyzji. Jeżeli podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem powiadommy Policję – dodaje.