86-latek zgłosił kradzież swojego mercedesa. Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego, na co dzień zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej. Już po kilku godzinach sprawa była jasna.
We wtorek, 13 kwietnia 86-letni mieszkaniec Kalisza poinformował policjantów o kradzieży mercedesa, którego jest właścicielem. Z relacji mężczyzny wynikało, że dzień wcześniej zaparkował swój pojazd na jednym z miejsc parkingowych w pobliżu domu. Następnego dnia, okazało się, że auta nie ma. Sprawą kradzieży pojazdu zajęli się policjanci pionu kryminalnego.
- Zebrany w sprawie materiał dowodowy został przeanalizowany przez policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości samochodowej. Bazując na swoim doświadczeniu funkcjonariusze zaczęli dokładnie weryfikować wszystkie informacje. Po kilku godzinach mercedes został odnaleziony na innym parkingu – informuje asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Jak się okazało, samochód był zamknięty i nie nosił śladów uszkodzenia. Policjanci powiadomili o tym fakcie 86-latka. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami, mężczyzna przypomniał sobie, że faktycznie zaparkował auto w innym miejscu niż zazwyczaj. Ostatecznie niedoszły pokrzywdzony odzyskał auto.
- Apelujemy o rozwagę! W ciągu roku odnotowujemy kilka podobnych przypadków. Takie sytuacje wynikają najczęściej z roztargnienia zgłaszających. Dodatkowo stres związany z „rzekomą” kradzieżą przeszkadza w logicznym myśleniu oraz ustaleniu faktycznego przebiegu zdarzeń. Dlatego zanim zgłosimy kradzież, postarajmy się uspokoić i przemyśleć, czy minionego dnia mogliśmy zaparkowaliśmy nasze auto w innym miejscu niż zazwyczaj – dodaje policjantka.
Jednocześnie funkcjonariusze przypominają, że zgłoszenie na Policję niepopełnionego przestępstwa może rodzić poważne konsekwencje, w tym nawet odpowiedzialność karną.