Zbigniew Maj, były Komendant Główny Policji i obecny kandydat na prezydenta Miasta Kalisza z ramienia bezpartyjnego stowarzyszenia „Tu i Teraz Kalisz” przedstawił we wtorek podczas konferencji prasowej swój program wyborczy. Potwierdziły się także nasze informacje, że kandydat ten po wygranych wyborach samorządowych zrezygnuje w całości ze swojego uposażenia prezydenckiego na rzecz założonej przez siebie fundacji.
– Szanowni Państwo tak jak powiedziałem, reprezentujemy stowarzyszenie, które jest ponadpartyjne. Są u nas osoby – kaliszanie, którzy reprezentują i zarówno mają poglądy lewicowe, centralne i prawicowe, ale to, co ich łączy jest to, ażeby Kalisz się rozwijał, a kaliszanie żyli godnie i żeby byli szczęśliwymi ludźmi. Kalisz od wielu lat stoi w miejscu. Staliśmy się miastem powiatowym, miastem, które niestety z uwagi na to, że się wyludnia, traci swoje znaczenie. To, co nas łączy nas, to przede wszystkim to, że nie jesteśmy ludźmi nie związanymi z jakąkolwiek partią. I to jest najistotniejsze. – mówi Zbigniew Maj, kandydat na prezydenta Kalisza.
Stowarzyszenie chce korzystać z pomysłów, które rodzą się w głowach osób niezwiązanych z aparatem partyjnym i do tej pory z polityką. Maj zaprezentował 13 punktów manifestu, który jest „ramówką programową”. Głównymi filarami programowymi są m.in; „Bezpieczny Kalisz”, „Tanie mieszkanie”, „Darmowa komunikacja miejska”, „ożywienie centrum Kalisz”, „miasto przyjazne dla biznesu”, „brak zadań domowych dla uczniów”, „szkoła mistrzostwa sportowego”, „Klub Seniora na każdym osiedlu”, „Smart City”, „ożywienie rzeki Prosny”, „przekształcenie Straży Miejskiej” czy „reorganizacja Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu”.
W pierwszy z trzynastu punktów programowych Zbigniew Maj stawia na bezpieczeństwo w mieście. Głównymi zadaniami, jakie mają wpłynąć na poprawę poczucia bezpieczeństwa przez mieszkańców będą między innymi płatne służby dla policjantów. – Ktoś może powiedzieć, że prezydent miasta nie ma wpływu na policję – no ma – bo jeżeli będziemy płacić, to możemy również wpływać na tak zwane rozmieszczenie patroli w miejscach, gdzie one są najbardziej potrzebne. Jest to przede wszystkim ul. Jabłkowskiego, centrum miasta, gdzie na dzień dzisiejszy jest najwięcej zagrożeń jeżeli chodzi o porządek publiczny. Musimy pójść dalej – komentuje Z. Maj. – Jest to kwestia monitoringu miejskiego na europejskim poziomie. Wiadomo, że monitoring u nas jest, ale trzeba go mocno udoskonalić. – dodaje.
Jeszcze jedną istotną sprawą według kandydata jest przywrócenie w Kaliszu izby wytrzeźwień z prawdziwego zdarzenia, która ktoś kiedy zlikwidował i nie wiadomo z jakiego powodu. Takie placówki w dalszym ciągu funkcjonują w większości Polskich miast i mają się dobrze. – Ktoś ją zlikwidował prawdopodobnie mówiąc o kosztach. Osobiście uważam, że te koszty wcale nie były aż tak duże, a widać jaki jest problem.
Zbigniew Maj oznajmił dziennikarzom, że wygrywając wybory w całości zrezygnuje z uposażenia prezydenckiego – idziemy do władzy nie dla pieniędzy. Uważam, że ja całe życie będą policjantem służyłem społeczeństwu i chciałbym, żeby moje uposażenie prezydenckie trafiło na rzecz dzieci z ubogich rodzin – o ile oczywiście będę mógł piastować zaszczytny urząd prezydenta. W tym momencie utworzymy fundację przy prezydencie Kalisza, i nie chodzi tutaj tylko o dzieci uzdolnione naukowo, ale i sportowo, tanecznych czy też malarskich – mówi Zbigniew Maj. – Jest to podyktowane tylko i wyłącznie moją osobistą decyzją.
