W Kaliszu zarejestrowanych jest około 62 000 samochodów osobowych, co daje 620 pojazdów na 1000 mieszkańców. Do tej liczby należy dodać kilka tysięcy aut poruszających się na naszych drogach, a należących do mieszkańców ościennych miejscowości, pracujących lub odwiedzających nasze miasto. Dla tej liczby aut potrzebne są miejsca postojowe i parkingi – dodatkowo Zbigniew Maj chce przebudowy targowiska na Nowym Rynku.
W chwili obecnej miejsc parkingowych i postojowych w Kaliszu jest wielokrotnie za mało wobec potrzeb. Skutkiem tej sytuacji są ulice zastawione przez setki pojazdów. Przejścia na chodnikach są maksymalnie pozwężane, a momentami całkowicie zlikwidowane. Auta zaparkowane w poprzek miejsc dla pieszych to nierzadki widok na ulicach miasta. W celu stworzenia miejsc postojowych zlikwidowano wiele trawników oraz miejsc zieleni. Miasto, a szczególnie jego centrum, przestało być przychylne pieszym. Spacer chodnikami wymaga niezłej ekwilibrystyki, a momentami jest wręcz niebezpieczny. Niejednokrotnie pieszy musi wejść na jezdnię, aby ominąć zastawiający chodnik pojazd. W sytuacji takiej znajdują się nasi najbliżsi, w tym Ci najsłabsi – dzieci i starsi członkowie naszych rodzin.
Najwyższy czas temu zaradzić. Kandydat na prezydenta Kalisza – Zbigniew Maj – chce utworzenia dwóch parkingów buforowych. Pierwszy na ulicy Majkowskiej po dawnych terenach KLA, i drugi przy dworcu PKP. Łącznie w ten sposób miasto zyska ponad 1000 dodatkowych miejsc parkingowych.
– Utworzenie parkingów buforowych ograniczy liczbę samochodów wjeżdżających i parkujących na ulicach w ścisłym centrum miasta. Ich lokalizacja umożliwi szybki dostęp do wielu urzędów, sklepów i punktów usługowych. Kierowcy, którzy zdecydują się zostawić swoje auta na parkingu buforowym mogą kontynuować podróż transportem publicznym lub pieszo. Przy parkingach funkcjonować będą centra przesiadkowe. Ulokowane będą tu również stacje roweru miejskiego – mówi Zbigniew Maj.
– Wybór lokalizacji w/w parkingów nie jest przypadkowy. To miejsca na obrzeżach miasta, z których kierowcy mogliby przesiąść się do darmowej komunikacji miejskiej, której to też wprowadzenie zapowiada Zbigniew Maj. W tej chwili ok. 60 gmin lub powiatów realizuje tego typu projekty. Niektóre całkowicie zrezygnowały ze sprzedaży biletów, inne zwalniają niektóre grupy pasażerów –np. uczniów. Darmowa komunikacja miejska to nie tylko wymierne korzyści finansowe dla rodzin, ale przede wszystkim korzyści dla środowiska, a co za tym idzie dla zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców – dodaje Jolanta Chaduch ze stowarzyszenia Tu i Teraz Kalisz.
Dodatkowo członkowie stowarzyszenia mają w planach wybudowanie dwóch parkingów w okolicach ulicy Stawiszyńskiej oraz w centrum miasta. Parkingi te miałby odciążyć miejsca zajmowane przez kaliszan, ale i gości na ulicach ścisłego centrum. Będą również odpowiedzią na zwiększoną liczbę aut w Kaliszu w dni targowe, soboty i niedziele. To wtedy najwięcej kupujących a także osób prowadzących działalność handlową z pobliskich miast i miasteczek parkuje w okolicach Targowiska 3-Maja czy okolicach Nowego Rynku.
