Policjanci z kaliskiej drogówki zatrzymali kolejne prawo jazdy za rażące przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym. Tym razem „papiery” straciła 40-latka, która pędziła swoim autem z prędkością 130 km/h, w obszarze, gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka”. Wszyscy kierowcy powinni mieć świadomość, że nadmierna prędkość może być przyczyną poważnych w skutkach zdarzeń drogowych.
Niestety w dalszym ciągu na drogach pojawiają się kierowcy, którzy za nic mają bezpieczeństwo swoje, oraz innych uczestników ruchu drogowego. Na ich „wyczyny” za kierownicą nie pozostają obojętni kaliscy policjanci, którzy codziennie patrolują drogi na terenie miasta i powiatu kaliskiego. Przecenianie własnych umiejętności, brawura za kierownicą oraz nadmierna prędkość, to jedne z przyczyn tragedii na drogach. Najlepiej wiedzą o tym funkcjonariusze z drogówki, którzy podczas swoich służb często prowadzą czynności na miejscu poważnych w skutkach wypadków drogowych.
– Od wprowadzenia przepisów zaostrzających sankcje wobec kierujących pojazdami, którzy popełnią najcięższe z naruszeń w ruchu drogowym minęły już blisko 4 lata. Niestety nadal na drogi wyjeżdżają osoby, które o tym zapominają lub świadomie lekceważą obowiązujące normy. Świadczą o tym kolejne zatrzymane prawa jazdy, za przekroczenia dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym (powyżej 50 km/h) – informuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Jedną z ostatnich osób, która rażąco zlekceważyła przepisy była 40-latka zatrzymana do kontroli na terenie gminy Żelazków.
– Kierująca renault kobieta przekroczyła dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o 80 km/h. Urządzenie pomiarowe wykazało, że jej auto w miejscu gdzie obowiązywało ograniczenia do 50 km/h, poruszało się z prędkością 130 km/h. Policjanci oprócz zatrzymania dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami, nałożyli na 40-latkę mandat oraz punkty karne. Mieszkanka powiatu kaliskiego, będzie mogła wsiąść za kierownicę auta dopiero za trzy miesiące – dodaje rzeczniczka.