Plamy krwi pod ławką i dwa palące się znicze. Taki widok towarzyszył przez cały dzień spacerowiczom przy pomniku Książki na miejskich Plantach. Już wiadomo, że doszło do tragedii. Zginął młody człowiek. Policja pod nadzorem prokuratury ustala dokładny przebieg i okoliczności zdarzenia.
W poniedziałek, 26 lipca pogotowie ratunkowe otrzymało zgłoszenie dotyczące nieprzytomnego i zakrwawionego młodego mężczyzny, który leży na jednej z ławek na miejskich Plantach. Kaliszanin trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Jak się dziś okazało – jego życia nie udało się uratować.
– Funkcjonariusze pionu kryminalnego pod nadzorem prokuratury Rejonowej w Kaliszu ustalają dokładny przebieg i okoliczności zdarzenia. W dniu dzisiejszym dotarła do nas informacja o śmierci 27-letniego mężczyzny. Decyzją śledczych przeprowadzona zostanie sekcja zwłok kaliszanina, która ma wyjaśnić bo dokładnie było przyczyną jego zgonu – informuje portal Kalisz24 INFO asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Na ten temat pojawi się wiele plotek i wersji samego zdarzenia, jednak jak dodaje policjantka, w związku ze sprawa nikt nie został zatrzymany.
Jak nieoficjalnie ustalił portal Kalisz24 INFO, 27-letni Piotr M. był osobą bez stałego miejsca zameldowania i zamieszkani. Nadużywał tez alkoholu.