Szalejąca inflacja i wszechobecna drożyzna zmuszają wielu Wielkopolan do zweryfikowania wydatków w ramach swojego domowego budżetu. Wszystkich trapi pytanie, gdzie można zaoszczędzić? Jedną z odpowiedzi jest unikanie marnowania jedzenia. W ten sposób można kupić mniej lub przekazać innym to, czego się ma w nadmiarze.
Z danych statystycznych wynika, że marnowanie żywności jest problemem powszechnie znanym, ale wciąż pozostającym w niszy zagadnień, z którymi nie podejmuje się skutecznej walki. Europejczycy trwonią 88 milionów ton jedzenia rocznie, czyli 173 kg na osobę. Polska wśród krajów Unii Europejskiej zajmuje 5 miejsce, natomiast w przeliczeniu na liczbę mieszkańców oszacowano, że ilość marnowanej żywności wynosi nawet 7–9 milionów ton rocznie, czyli ok. 238 kg na osobę. W krajach zachodnich skala ta jest większa wśród konsumentów, z kolei w Polsce głównym źródłem marnowania jest branża spożywcza.
Samorząd Województwa Wielkopolskiego dostrzegł problem marnowania i strat żywności dużo wcześniej, bo walka z marnotrawstwem żywności została zapisana w „Strategii rozwoju województwa wielkopolskiego do 2030 roku” uchwalonej w styczniu 2020 roku. Konsekwentnie rok później w sierpniu 2021 roku Zarząd Województwa Wielkopolskiego uchwalił Program ograniczania marnotrawstwa i strat żywności w Wielkopolsce na lata 2021-2025 i od razu przystąpił do jego wdrażania.
- Już w drugiej połowie 2021 roku zostały przeprowadzone trzy konkursy dotacyjne, w tym dwa dla organizacji pozarządowych Wszystkie zadania realizowane w ramach tych konkursów miały na celu ograniczanie marnowania żywności. Dzięki wsparciu finansowemu Samorządu Województwa Wielkopolskiego w roku 2021 w wysokości ponad 83 tysięcy złotych w Wielkopolsce powstało 6 jadłodzielni: w Sulmierzycach, Swarzędzu, Trzciance, Budzyniu, Luboniu i Szamotułach – wylicza Krzysztof Grabowski, wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego.
W roku bieżącym takich jadłodzielni powstanie jeszcze 14, w tym kolejne dwie w Swarzędzu i Szamotułach, co świadczy o tym, że takie punkty są potrzebne mieszkańcom Wielkopolski. Kolejne lokalizacje nowych jadłodzielni to Wągrowiec, Kępno, Dopiewo, Oborniki, Rawicz, Słupca, Rogożno, Zduny i Leszno. Jadłodzielnie to punkty, w których ludzie dzielą się żywnością zdatną do spożycia, czyli Ci którzy zakupili lub ugotowali za dużo, zostawiają żywność dla wszystkich innych, którzy mają na nią ochotę. W takiej jadłodzielni powinna być wstawiona witryna chłodnicza dla produktów wymagających ciągu chłodniczego i regał na warzywa, owoce czy opakowane produkty sypkie, jak kasza, makaron czy mąka. Zasady korzystania z jadłodzielni są proste, zdroworozsądkowe i wyraźnie opisane na plakatach. Informują one, jakie produkty można przynieść, a jakich nie wolno tam wkładać. Jadłodzielnie są dla wszystkich mieszkańców, nie tylko tych wymagających wsparcia żywnościowego, pozwalają na dalszą redystrybucję żywności, aby się nie zmarnowała.
– Samorząd Województwa przeznaczył w tym roku ponad 290 tys. złotych na dofinansowanie utworzenia takich punktów ratowania żywności poprzez dzielenie się nią z innymi – wyjaśnia Krzysztof Grabowski, Wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego – Oprócz samorządów lokalnych, również jedna organizacja pozarządowa z Poznania podjęła się zadania utworzenia takiej jadłodzielni w stolicy Regionu. Dotacja w tym przypadku wyniosła 25 tysięcy złotych.
Aby odpowiednio mądrze planować i robić zakupy, a potem wykorzystać wszystkie zgromadzone produkty konieczna jest edukacja. I to od najmłodszych lat. Dwa lata temu Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) wyznaczyła 29 września jako Międzynarodowy Dzień Świadomości o Stratach i Marnowaniu Żywności, potocznie zwany Światowym Dniem Walki z Marnowaniem Jedzenia. Stał się on okazją do promocji gotowania bez marnowania jedzenia w Wielkopolsce. W ubiegłym roku w tym dniu w kilku wielkopolskich lokalnych i regionalnych stacjach telewizyjnych wyemitowany został program kulinarny „Gotowanie bez marnowania” z Grzegorzem Łapanowskim i Sylwią Majcher jako prowadzącymi. Jego produkcję i emisje zlecił Samorząd Województwa Wielkopolskiego w ramach realizowanego Programu. Ponadto, na odbywających się w tym okresie Smakach Regionów również odbyły się pokazy kulinarne dla uczniów wielkopolskich szkół z klasami gastronomicznymi, jak wykorzystywać nadmiarowe produkty w kuchni, prowadzone przez innego znanego kucharza – Łukasza Konika.
- Na tegorocznych Smakach Regionów w Poznaniu również gościliśmy uczniów z wielkopolskich szkół, którym podobnie, jak w roku ubiegłym Samorząd Województwa zapewnił transport z różnych części Wielkopolski – mówi Krzysztof Grabowski, wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego – W tym roku pokazy kulinarne jak gotować i nic nie marnować prowadził Kurt Scheller, a w pokazach uczestniczyło blisko 600 uczniów z wielkopolskich szkół o profilu gastronomicznym z Poznania, Ostrzeszowa, Rawicza, Piły, Kalisza, Wrześni, Krotoszyna i Liskowa.
Należy podkreślić, że edukację, jak nie marnować produktów spożywczych i tworzyć posiłki z tego co się ma w lodówce prowadzą banki żywności.
Z Samorządem Województwa Wielkopolskiego od kilkunastu lat współpracuje Wielkopolski Bank Żywności, realizując zadania strategii województwa na rzecz niemarnowania żywności, ograniczenia strat i edukacji Zero Waste.
- Dzięki otrzymanym środkom finansowym budżetu Województwa Wielkopolskiego udało się zwiększyć skalę pozyskiwania i dystrybucji żywności zagrożonej zmarnowaniem, zakupić mobilną kuchnię warsztatową z wyposażeniem oraz dofinansować transport żywności do organizacji i instytucji współpracujących z WBŻ z terenu województwa Wielkopolskiego. Jest to nieoceniona pomoc w naszej codziennej działalności, dla nas misją jest zapobieganie marnowaniu żywności, pomoc żywnościowa i edukacja – mówi Katarzyna Bielawska, dyrektor Wielkopolskiego Banku Żywności w Poznaniu – Dane szacunkowe potwierdzają, że najwięcej żywności marnuje się w naszych gospodarstwach domowych. Dzięki edukacji oraz wielosektorowym partnerstwie możemy zmienić nasze nawyki, przyzwyczajenia i żyć zgodnie z zasadą Zero Waste.
W Polsce są 32 Banki Żywności, tworzące Federację Polskich Banków Żywności, czyli wspólnotę niezależnych organizacji pozarządowych o statusie stowarzyszenia lub fundacji. Trzy z nich aktywnie działają w Wielkopolsce i one również w ramach otwartego konkursu ofert otrzymały wsparcie finansowe o łącznej wartości 150 tysięcy złotych na zakup sprzętu – mobilnych kuchni warsztatowych do prowadzenia pokazów, instruktaży i warsztatów dla osób potrzebujących wsparcia żywnościowego, jak i wszystkich mieszkańców Wielkopolski uczestniczących w różnych wydarzeniach przez nich organizowanych. Taki konkurs dotacyjny – na mobilne kuchnie warsztatowe został ogłoszony i rozstrzygnięty również w 2022 roku.
- Bank Żywności w Koninie od 26 lat walczy z marnowaniem żywności. Możliwe jest to dzięki wsparciu Samorządu Województwa Wielkopolskiego, głównie na pokrycie rosnących kosztów transportu żywności uratowanej przed zmarnowaniem. Dodatkowo dzięki zakupionej za środki pozyskane z Samorządu Województwa kuchni mobilnej, możemy na imprezach plenerowych edukować na szeroką skalę społeczeństwo, jak nie marnować żywności. Prowadzone w ten sposób warsztaty są atrakcyjną formą edukacji, z którą docieramy do różnych grup społecznych w lokalnych społecznościach. Uczestnicy warsztatów z zainteresowaniem uczą się, co smacznego można przygotować z produktów, których często nie umiemy wykorzystać – mówi Joanna Piekarczyk, Dyrektor Konińskiego Banku Żywności.
Na doposażenie organizacji pozarządowych w narzędzia ułatwiające prowadzenie działań edukacyjnych w zakresie gospodarowania dostępną żywnością i uczenia zaradności życiowej w zakresie żywienia siebie i rodziny została zabezpieczona w budżecie Województwa Wielkopolskiego pula środków w wysokości 250 tys. zł. Wnioskowana kwota dotacji w ramach jednej oferty wynosiła od 3 do 15 tys. zł, ale nie więcej niż 80 proc. całkowitego kosztu zadania.
Ważnym elementem ograniczania marnotrawstwa i strat żywności jest przekazywanie żywności wycofanej ze sprzedaży ze sklepów i od producentów do organizacji pozarządowych oraz dalej wprost lub poprzez współpracujące organizacje lokalne do potrzebujących.
- I tutaj pojawia się problem, który wbrew pozorom nie dotyczy braku żywności, ale braku środków na koszty transportu związane z jej odbiorem i rozwożeniem po Wielkopolsce – wyjaśnia Krzysztof Grabowski, wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego.
Otwarty konkurs ofert na transport żywności uratowanej przed zmarnowaniem ogłaszany jest przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego od trzech lat. W tym roku w kosztach kwalifikowanych uwzględnione zostały dodatkowo wydatki związane z magazynowaniem jedzenia, jak choćby koszty energii. Sześciu organizacjom pozarządowym działającym na terenie Wielkopolski została przyznana dotacja na łączną kwotę 200 tys. zł.
Artykuł sponsorowany.