Bez wątpienia była to jedna z nietypowych interwencji straży pożarnej z terenu dwóch powiatów. Z kilku kilometrów drogi wojewódzkiej nr 449 i drogi gminnej usuwano produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego zmieszane z krwią, niezdatne do spożycia, które wypadły z transportu.
We wtorek, 14 lutego około godziny 18:45 dyżurny pełniący służbę na miejskim stanowisku kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu odebrał zgłoszenie dotyczące zanieczyszczenia drogi przez pozostałości zwierzęce, prawdopodobnie pochodzące z wcześniejszej kolizji z pojazdem. Na miejsce zadysponowano zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 KM PSP w Kaliszu oraz zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzezinach i Aleksandrii. Po dojeździe na miejsce pierwszego zastępu i wstępnym rozpoznaniu okazało się, że na drodze znajdują się odpadki zwierzęce zmieszane z krwią, co dodatkowo stwarzało poważne niebezpieczeństwo w ruchu.
– na drodze wojewódzkiej 449 i na drodze gminnej, na odcinku blisko 4 kilometrów jezdni znajdowały się pozostałości zwierzęce prawdopobnie pochodzące z zakładu przetwórstwa mięsnego. Na drodze było bardzo ślisko. Nasze działania, które trwały kilka godzin polegały na usuwaniu z jezdni pozostałości i zmywaniu przy użyciu linii gaśniczych krwi – mówi portalowi Kalisz24 INFO kpt. Szymon Zieliński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Działania prowadzone były także na drogach w sąsiednim powiecie, gdzie samo zdarzenie przyciągało dziką zwierzynę, która stwarzała dodatkowe, poważne zagrożenie dla przejeżdzających tamtędy pojazdów. Przez ponad 4 godziny w miejscowościach Palaty, Giżyce i Mączniki działały zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Ostrzeszowie oraz zastęp OSP Grabów nad Prosną.
Działania straży pożarnej zabezpieczał patrol Policji. Sprawcy nie ustalono.