Bezpartyjnych Samorządowców uważają za amatorską partię. Widzą w niej populizm i amatorszczyznę, a przede wszystkim drogę do upadku polskiej gospodarki. Politycy Trzeciej Drogi – Ryszard Petru wraz z Barbarą Oliwiecką mówią nie kłamstwom głoszonym przez konkurencyjne partie.
W sobotę, 23 września br. do Kalisza zawitał ekonomista i twórca Nowoczesnej, a obecnie członek Teraz!, Ryszard Petru. Celem jego wizyty było złożenie oficjalnego poparcia kandydatce i koleżance z partii – Barbarze Oliwieckiej. Podczas zorganizowanej konferencji prasowej mówili oni o programach wyborczych konkurencyjnych ugrupowań politycznych. Największa krytyka skierowana była wobec Konfederacji oraz Bezpartyjnych Samorządowców.
– Jeżeli ta amatorska partia chciałaby zrealizować swój program, to deficyt państwa polskiego zwiększyłby się o 200 mld złotych. Ruszyła karuzela populizmu. Mamy środek kampanii wyborczej. Takie postulaty jak Bezpartyjnych będą się pojawiać. Jest to absolutnie nieodpowiedzialne. My jako Trzecia Droga mówimy STOP populizmowi i rozdawnictwo. Szanujemy pracę Polek i Polaków. Chcemy, by ich pieniądze wydawane były w sposób racjonalny i przejrzysty. Potrzebujemy silnej gospodarki i bezpieczeństwa narodowego – mówiła Barbara Oliwiecka.
Ryszard Petru odwołał się do hasła silnej gospodarki. Motto to znajdzie się na plakatach i billboardach wyborczych zamieszczonych w Warszawie. To właśnie w tym mieście startuje on w wyborach do Sejmu z ramienia Trzeciej Drogi. W swym krótkim przemówieniu zaapelował on do członków Konfederacji Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena o wzięcie udziału we wspólnej debacie.
– Oglądałem część konwencji Konfederacji. Występował pan Bosak z bardzo antyunijnym przekazem, jednocześnie sugerując, że nikt nie chce z nimi debatować w tych kwestiach. To ja mówię z Kalisza jednoznacznie – panie Krzysztofie, jestem skłonny z panem podebatować na temat miejsca Polski w Unii Europejskiej, już teraz w ciągu najbliższych trzech tygodni – poinformował Ryszard Petru.
W dalszej części Petru odwołał się do tak zwanej afery wizowej, w wyniku której stanowisko utracił m. in. wiceszef MSZ, Paweł Wawrzyk. Została ona ujawniona opinii publicznej we wrześniu br. Politycy opozycji, w tym Ryszard Petru, zarzucają władzom PiS nadużycia i korupcję, w zamian za otrzymanie wiz dla sprowadzanych do Polski imigrantów z krajów afrykańskich. Szacuje się, że proceder ten mógł trwać nawet półtora roku.
– Pytania sugerują wprost, że był tu przemyt, że była korupcja, co najważniejsze pytania te jednoznacznie sugerują, że Polska nie była w stanie szczelnie pilnować swoich granic. jeżeli łapówka za jedną wizę wynosiła 5 tys. zł dla ludzi w krajach afrykańskich i azjatyckich, to gdzie są te walizki pieniędzy. Nie wierzę, żeby służby specjalne, zarówno polskie, jak i amerykańskie nie wiedziały o tym. Cała grupa osób musiała zajmować się przemytem nie tylko pieniędzy, ale tych ludzi. To jest wielka zorganizowana grupa przestępcza, ale po pieniądzach można dojść do źródła. Mówimy o setkach, prawdopodobnie milionów dolarów, które w postaci gotówkowej przepływają w jedną i drugą stronę. Na pewno też przepływały do Polski, przez Polskę – oświadczył Petru.
Ryszard Petru podczas spotkania z dziennikarzami oficjalnie poparł startującą z nr 2 z ramienia Trzeciej Drogi Barbarę Oliwiecką.
– Barbara Oliwiecka wie, na czym polega realna przedsiębiorczość gospodarcza Polski. To jest bardzo ważne, żeby takie osoby znalazły się w Sejmie, bo przyznam, że mam doświadczenia sejmowe i większość osób, które tam są, są naprawdę oderwane od rzeczywistości – dodał R. Petru.
HC