Sąd Apelacyjny we Wrocławiu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w pełni odrzucił wniosek skierowany przez Bezpartyjnych Samorządowców w sprawie słów wypowiedzianych przez Donalda Tuska oraz obciążył ich kosztami sądowymi.
„Bezpartyjni Samorządowcy to przystawka PiS-u”. Właśnie taka opinia wywołała oburzenie ugrupowania, do którego należy m. in. kandydujący w tegorocznych wyborach parlamentarnych, Grzegorz Kulawinek. Owe słowa zostały wypowiedziane przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej podczas wiecu w Pile w dniu 21 września br. Wyraził nimi swój krytyczny stosunek do partii zrzeszającej przedstawicieli władz samorządowych z całej Polski. Krótko po tej wypowiedzi, Bezpartyjni Samorządowcy postanowili szukać rozwiązania kierując sprawę do Sądu Okręgowego w Legnicy. Już w pierwszej instancji oddalono pozew Bezpartyjnych. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu również przychylił się do stanowiska legnickiego sądu.
W czasie specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej członkowie kaliskiej Platformy Obywatelskiej skomentowali wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 września br.
– To jest komitet, który ma pomóc PiS-owi dalej rządzić, więc nieście tę informację wszędzie, gdzie się da. Nie ma czegoś takiego dzisiaj na listach, jak bezpartyjni samorządowcy. Są te dwa słowa, które kryją pod dwoma słowami prawdę prostą i brutalną. Przystawka PiS-u, pomocnicy Kaczyńskiego – mówił Mariusz Witczak z Platformy Obywatelskiej.
Jak czytamy w uzasadnieniu, słowa wygłoszone przez Donalda Tuska w czasie wiecu w Pile stanowiły formę zachęty do głosowania w określony sposób. Miały więc one na celu wywołanie określonego efektu.
Wypowiedź ta miała charakter wiecowy, retoryczny i w szczególności oceniający. Stanowisko w tej sprawie wygłosił też Dariusz Grodziński.
– W Kaliszu, jak dobrze wiemy prezydent Kinastowski jest w koalicji z PiS. Bardzo często dodajemy do tego przedrostek nieformalnej, ale jakie to ma znaczenie, kiedy ślemy do naszych prawników konkretne głosowania w Radzie Miasta, konkretną obsadę polityczną stanowisk w Radzie Miasta, naturalne zatrudnienie w spółkach miejskich przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, kiedy dokumentujemy, że prowadzą regularną wspólną kampanię wyborczą w gabinecie prezydenta, w różnych spacerach politycznych i pokazujemy też elementy, gdzie każdy przedstawiciel opozycji demokratycznej czy to z PO czy Lewicy czy Trzeciej Drogi jest bezwzględnie wycinany, banowany, żeby przypadkiem w tych relacjach nie było aktywności tych radnych – mówi Dariusz Grodziński, radny Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Kalisza.
Bezpartyjni Samorządowcy zaraz po ogłoszeniu wyroku zapowiedzieli złożenie odwołania.
HC
