Przed nami IV Kaliski Marsz Równości – Calisia Pride. Wydarzenie to ma na celu promowanie równości, tolerancji i akceptacji. W tym roku marsz poprowadzi gośc znany z popularnego programu stacji TTV – „Gogglebox. Przed telewizorem”. Dokładna data wydarzenia nie jest jeszcze podana, ale warto śledzić informacje Banku Równości, który jest jego organizatorem.
O zbliżającym się wielkimi krokami wydarzeniu, tak ważnym dla osób LGBTQ+ – i nie tylko – rozmawiamy z Natalią Dolak ze Stowarzyszenia Bank Równości w Kaliszu.
Natalia, przed nami kolejna, czwarta już edycja Kaliskiego Marszu Równości. Nie da się ukryć, że największym zainteresowaniem cieszyła się jego pierwsza edycja, z każdą kolejną ludzi pojawia się coraz mniej. Czym to może być spowodowane?
I Kaliski Marsz Równości w 2019 roku to było pierwsze tego typu wydarzenie w regionie południowej Wielkopolski. Najbliższe nam miasta, które organizowały w tamtym czasie Marsze Równości to Poznań, Łódź, Wrocław. Nie każdy miał taką możliwość, żeby dojechać i uczestniczyć w tych imprezach. Nie dziwi nas więc, że pierwsza edycja naszego Marszu miała tak liczną frekwencję.
Nie da się także ukryć, że uczestników kolejnych Marszy było mniej, ale to nas nie zniechęca, bo wiemy, co się za tym kryje. Najbardziej sprzyjającą nam grupą społeczną są osoby młode, a młodzi ludzie uciekają z Kalisza. W dużych miastach warunki są inne. Ludzie mają gdzie się spotykać, gdzie spędzać wspólnie czas. W Kaliszu są wprawdzie miejsca, które otrzymały od nas swego czasu nagrodę w plebiscycie Miejsc Przyjaznych Osobom LGBTQ+, ale jednak to zupełnie inna skala.
Poza tym w dalszym ciągu walczymy z nagonką na osoby LGBTQ+. Widzimy potrzeby naszej społeczności, a jedną z najważniejszych jest potrzeba bezpieczeństwa. Uczestnictwo w Kaliskim Marszu Równości to pewnego rodzaju deklaracja, na którą nie każdy jest gotowy. Cieszy nas natomiast, że na nasze różne wydarzenia, jak pikniki czy spotkania otwarte, przychodzi dużo młodych ludzi. Dajemy im przestrzeń, w której nie są oceniani, w której mogą być sobą.
Nie da się nie zauważyć – opieram się tu głównie na opiniach i komentarzach przed, w trakcie i po Kaliskim Marszu Równości – że Kalisz jest miastem homofobicznym. Jest tu więcej niechęci do osób LGBT+ niż sympatii i zrozumienia, a Kaliski Bank Równości twardo idzie na przód. Skąd w Was taka siła, by organizować kolejne edycje.
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że Kalisz jest miastem homofobicznym. Tak, komentarze, które można znaleźć w Internecie, zwłaszcza na Facebooku, pod postami opowiadającymi o naszych działaniach, są szkodliwe i toksyczne. Ale śmiało mogę powiedzieć, że przytłaczającą większość z nich pisana jest przez te same osoby. Wiem, bo czytam je wszystkie, na niektóre zresztą czasem odpowiadam. Są to osoby, które nigdy nie spróbowały nas poznać, a w Polsce nadal niestety to, co nieznane, jest uważane za złe. Myślę też, że jest to kolejny czynnik, który wpływa na liczbę osób uczestniczących w Kaliskim Marszu Równości. Ja już się uodporniłam na te wszystkie przykre słowa, które ludzie wypisują, czasem się z nich śmieję, a czasem ich autorów jest mi zwyczajnie i po ludzku żal. Ale wiem, że inne osoby, które czytają te komentarze, biorą je bardzo do siebie, zamykają się w sobie i wolą zostać w domu w obawie o swoje bezpieczeństwo.
Jako Bank Równości wyznajemy taką zasadę, że jesteśmy dla ludzi. Zadaliśmy sobie pytanie: „Jak nie my, to kto?”. Obraliśmy sobie za cel, aby każda osoba LGBTQ+ czuła się w Kaliszu bezpiecznie, aby wiedziała, że jest dla niej miejsce w naszej Tęczowej Rodzinie. Nikogo nie odrzucamy i każdemu pomagamy – to jest dla nas bardzo motywujące.
Żadna z trzech poprzednich edycji Kaliskiego Marszu Równości nie została objęta patronatem Prezydenta Miasta Kalisza, chociaż mocno o to zabiegaliście. Czy tym razem, podczas czwartej edycji tego wydarzenia będzie inaczej?
Co roku wysyłamy wniosek o Patronat Prezydenta Miasta Kalisza i co roku otrzymujemy odmowę. W ubiegłym roku, już trochę rozżalona, wysłałam prośbę do Kancelarii Prezydenta z prośbą, o uzasadnienie tej decyzji – przecież wniosek był przesłany w wyznaczonym terminie, a wszelkie wymagania zostały spełnione. Niestety, w odpowiedzi przeczytaliśmy, że wniosek „nie spełniał warunków formalnych” oraz że wydarzenie nie ma związku z zakresem obowiązków Prezydenta Miasta Kalisza. Najwyraźniej promocja miasta jako miejsca otwartego i bezpiecznego dla jego mieszkańców nie jest wystarczająco ważna. Na moją kolejną prośbę o doprecyzowanie, o jakie warunki formalne chodzi, odpowiedzi już nie uzyskałam.
W tym roku również złożymy wniosek o Patronat Prezydenta, ale nie tylko. Wnioski będą wysłane również do Ministry ds. Równości, Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Wojewódzkiej Pełnomocniczki ds. Równego Traktowania oraz do Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Jakie atrakcje czekają na uczestników tegorocznego marszu równości w naszym mieście?
IV Kaliski Marsz Równości, znany teraz także jako Calisia Pride, jak zawsze będzie tęczowym przejściem przez nasze piękne miasto, będziemy tańczyć, śpiewać, pokazywać się! Mamy już przećwiczony schemat działania. Przed samym wydarzeniem, na miejscu zbiórki, będziemy rozdawać tęczowe gadżety, flagi i wlepki, żeby każda osoba mogła wczuć się w nastrój. Marsz w tym roku poprowadzi postać znana z telewizji i Internetu. Marsz tradycyjnie skończymy spontaniczną potańcówką, która od kilku lat jest dla osób uczestniczących szansą, aby odpocząć, poznać się i zacieśniać więzi.
Natalia co chciałabyś, albo co chcielibyście jako Bank Równości przekazać wszystkim tym, którzy chcieliby przejść razem z Wami w marszu, ale z pewnych względów zwyczajnie się̨ boją?
Mówię to zawsze na zakończenie każdego Marszu – jesteśmy tu dla Was. Jesteśmy z Wami. Wszyscy jesteśmy jedną, wielką wspólnotą. Poszczególnym osobom zdarzają się gorsze chwile, dni czy miesiące, ale wspieramy w takich sytuacjach. Czasem zdarza nam się zwątpić w sens aktywizmu czy w ogóle życia, czujemy się zniechęceni i jesteśmy zawiedzeni brakiem akceptacji. Ale mamy siebie nawzajem, wspieramy się i walczymy razem. W Banku Równości przyszłość widzimy pełną miłości i wzajemnego szacunku – chcemy w tę przyszłość wejść razem z całą naszą tęczową społecznością.
Jako stowarzyszenie Bank Równości również się rozwijamy – organizujemy inne wydarzenia poza Marszem, prowadzimy grupę wsparcia dla osób transpłciowych i niebinarnych, wkrótce również, 25 lipca, odbędzie się organizowane przez nas spotkanie otwarte w Ostrowie Wielkopolskim, bo tam również są osoby, które chcą działać na rzecz osób LGBTQ+. Choć jesteśmy relatywnie młodym NGO, to przy wsparciu Koalicji Miast Maszerujących (nieformalnej grupy zrzeszającej organizatorów Marszów Równości z całej Polski) chcemy pomóc stworzyć tam grupę, która będzie działać, a może nawet zorganizuje kiedyś I Marsz Równości w Ostrowie Wielkopolskim!
PZA