Strona główna Aktualności Bili, więzili, wykorzystywali do żebractwa. Mołdawska rodzina aresztowana za handel ludźmi

Bili, więzili, wykorzystywali do żebractwa. Mołdawska rodzina aresztowana za handel ludźmi

0
4

49-letni Bogdan V., 43-letnia Olga I. oraz ich syn, 23-letni Pavel I., zostali skazani na trzy miesiące aresztu. Mołdawska rodzina oskarżona jest o to, że zmuszali niepełnosprawnego obywatela Łotwy do żebractwa pod kaliskimi marketami. W miejscu zamieszkania oskarżonych zabezpieczono kilkanaście woreczków z gotówką.


Przypomnijmy. W miniony poniedziałek, 3 października funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej otrzymali informację, że pod jednym z marketów znajduje się osoba niepełnosprawna, która jest zmuszana do żebractwa. Pokrzywdzonym okazał się być 50-letni obywatel Łotwy. Z relacji niepełnosprawnego mężczyzny wynikało, że przebywa na terenie Polski od kilku miesięcy i zmuszany jest do żebrania. Otrzymane od ludzie pieniądze miał przekazywać 49-letniemu obywatelowi Mołdawii, który przywiózł go do Polski.

Jeszcze tego samego funkcjonariusze Wydziału Krymianlengo zatrzymali kolejne dwie osoby mogące mieć silny związane z tą sprawą. To 23-letni mężczyzna oraz 43-letnia kobieta. Oni również są obywatelami Mołdawii, i – jak się okazało – to syn i żona zatrzymanego wcześniej 49-latka. Sprawa ma charakter rozwojowy. Wiadomo, że śledczy będą szukać innych poszkodowanych w ten sposób ludzi.

Prokuratura Rejonowa w Kaliszu przedstawiła w dniu 5 października br. trzem obywatelom Republiki Mołdawii zarzut dotyczące handlu ludźmi. Z tego procederu uzyskali także stałe źródło dochodu. Dotychczas prokuratura ustaliła imiennie dane jednego z pokrzywdzonych, który nie jest obywatelem Polski. W zarzucie ujęte są inne, nieustalone dotąd osoby ponieważ materiał wskazuje na to, iż proceder przestępczy był kierowany również wobec innych osób – tłumaczyła podczas przerwy w posiedzeniu aresztowym szefowa prokuratury w Kaliszu Katarzyna Socha.

Jak wstępnie ustalili śledczy z Prokuratury Rejonowej w Kaliszu, proceder ten miał polegać na tym, że jedna z osób podejrzanych w sprawie zwerbowała z terenu republiki Łotwy pokrzywdzonego, przetransportował go na terytorium Polski a następnie pokrzywdzony wykorzystywany był do pracy w żebractwie.

Poszkodowany przewożony był przez podejrzanych do miejsc publicznych, najczęściej były to sieci handlowe marketów spożywczych, gdzie żebrał. Proceder był pod stałą kontrolą podejrzanych. W sytuacji, kiedy na chwilę się oddalił, albo jeżeli w ocenie podejrzanych, suma pieniędzy z utargu była zbyt niska, był bity. Stosowano wobec pokrzywdzonego akty przemocy. Dodatkowo poszkodowany mężczyzna jest niepełnosprawny ruchowo – dodała w swojej relacji prokurator Socha.Pokrzywdzony był przewożony z zasłoniętymi oczami, by nie mógł zidentyfikować, gdzie się obecnie znajduje.

Proceder ten trwał co najmniej od kliku miesięcy. Postępowanie ma charakter rozwojowy a organy ścigania są na etapie ustalania danych tożsamości innych pokrzywdzonych, również współpodejrzanych oraz świadków. Prokuratura skierowała do Sądu wobec trzech podejrzanych wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania, gdyż przestępstwo handlu ludźmi jest zbrodnią.

– Zastosowana w konstrukcji zarzutu z art. 65 par. 1 KK, czyli uczynienie sobie z tego procederu stałego źródła dochodu powoduje automatyczne podwyższenie kary. Przesłankami skierowania wniosku o tymczasowe aresztowanie była realna surowa kara, jako przesłanka samoistna, a także fakt, że są obywatelami innego państwa, nie mają stałego miejsca zamieszkania, więc jest realna obawa ucieczki, a także obawa matactwa ponieważ znają pokrzywdzonych, świadków jak i innych współpodejrzanych mówi Katarzyna Socha.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec 49-letniego Bogdan V., 43-letniej Olgi I. oraz ich syna, 23-letniego Pavela I. areszt na okres 3 miesięcy.

Podczas posiedzenia aresztowego podejrzana 43-letnia Olga I., po wejściu na salę rozpraw zaczęła udawać, że nie może złapać oddechu i słaniała się na nogach. Kobietę musieli podtrzymywać policjanci więc posiedzenie – na czas przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego – zostało przerwane. Na nic jednak zdały się marne aktorskie sztuczki podejrzanej. Po dokładnym przebadaniu kobiety ratownicy stwierdzili, że wszystkie parametry życiowe 43-latki są w normie, a nawet są lepsze niż zapewne niejednego z nas.


PZA

Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

Pięć osób rannych po uderzeniu BMW w przydrożne drzewo. Za kierownicą 18-latka [FOTO]

Pięć młodych osób trafiło do szpitala na skutek wypadku drogowego w gm. Godziesze Wielkie …