Alkohol, brawura i ogromna nieodpowiedzialność. Na drodze wojewódzkiej „449” w gm. Brzeziny pod Kaliszem kierowca BMW wypadł z drogi i dachował w przydrożnym lesie. Totalnie rozbity pojazd opuścił o własnych siłach. W jego krwi płynęły procenty…
Do tego groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w sobotę, 27 stycznia około godziny 20.30 na drodze wojewódzkiej nr 449 prowadzącej z Brzezin w kierunku Grabowa nad Prosną. Kierowca pojazdu marki BMW na skutek niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, na łuku stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z pasa ruchu do pobliskiego lasu. Pojazd dachował obijając się o krzewy i drzewa.
Kierujący pojazdem mężczyzna wydostał się z wraku o własnych siłach jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych. Na miejscu został zaopatrzony przez ochotników z Brzezin a później przebadany przez Zespół Ratownictwa Medycznego, ostatecznie odmawiając przewiezienia go do szpitala.
Wiadomo natomiast, że badanie stanu trzeźwości u mężczyzny przeprowadzone przez funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego wykazało, że kierowca w chwili zdarzenia był pijany.
– auta podróżowała jedna osoba, 26-letni mężczyzna, który w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę auta. Mieszkaniec powiatu kaliskiego nie posiada prawa jazdy. W dodatku badanie stanu trzeźwości kierującego BMW wykazało, że w chwili zdarzenia miał ponad promil alkoholu w organizmie – przekazuje portalowi Kalisz24 INFO podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznika prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
PZA