W środę, 21 sierpnia Koalicja Obywatelska przedstawiła swoich kandydatów listy w okręgu nr 36 w jesiennych wyborach parlamentarnych. Miasto Kalisz i Powiat Kaliski reprezentować będą m.in Przewodniczący Rady Miasta Kalisza Janusz Pęcherz, Alicja Łuczak, radna Powiatu Kaliskiego, sołtys wsi Żelazków oraz Mariusz Chojnacki, wójt Gminy Ceków.
– Miasto Kalisz, w przypadku moim jak i Janusza Pęcherza to jest nasze miasto rodzime, nasz stolica, z której się wywodzimy ale okręg wyborczy, to duży okręg dwunastomandatowy, który obejmuje byłe dwa województwa. W przypadku senatu okręg jednomandatowy, który obok Kalisza, powiatu kaliskiego włącza jeszcze powiat pleszewski i powiat jarociński – mówi poseł Mariusz Witczak. – Stanowimy „drużynę jutra”. Jesteśmy doświadczonymi samorządowcami i parlamentarzystami, pracowaliśmy zawsze na rzecz społeczności lokalnych i potrafimy rozwiązywać problemy zwykłych ludzi, ale też potrafimy pracować na rzecz rozwoju regionu, i są to dla nas takie najważniejsze idee i najważniejsze doświadczenia, które zachęcają – z jednej strony wyborców – do głosowania na nas, a z drugiej strony budzą w nas misję i obowiązek pracy na rzecz ludzi, społeczności i obywateli naszych małych ojczyzn. Słuchamy Polek i Polaków i wiemy, że bieżąca walka polityczna jest mało istotna. Istotne są problemy zwykłych ludzi i to, żeby były krótkie kolejki do lekarzy, żeby były leki w aptekach, istotne jest to, żeby ludzie więcej zarabiali i żebyśmy jeździli po dobrych drogach, mieć dobre obwodnice i połączenie z autostradą A2. Na tych własnie punktach będziemy się koncentrować – dodaje.
Kandydatem Koalicji Obywatelskiej do Senatu jest Janusz Pęcherz, były prezydent miasta Kalisza trzech kadencji, obecnie Przewodniczący Rady Miasta i członek Stowarzyszenia Czyste Miasto, Czysta Gmina.
– Nie planowałem startować do Parlamentu. To, że nie planowałem świadczy chociażby mój zaplanowany urlop w kampanii wyborczej, ale zostałem przekonany przez posła Mariusza Witczaka do tego, żebym wystartował do Senatu. Do Sejmu bym nie startował, ale do Senatu w okręgach jednomandatowych powalczę o to, żeby wejść do Senatu i żeby Senat miał większość stworzoną przez Koalicję Obywatelską – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami Przewodniczący Rady Miasta Janusz Pęcherz. – Jestem samorządowcem z dwunastoletnim stażem prezydenckim, teraz Przewodniczącym Rady Miasta Kalisza i jednocześnie pracuję w Związku Czyste Miasto – Czysta Gmina, także znam się na samorządzie – co jest bardzo ważne w senacie – znam się na edukacji od przedszkola do szkoły wyższej i na ochronie środowiska – dodaje.
Przewodniczący Rady Miasta Kalisza Janusz Pęcherz z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
– Poglądy mam zawsze centrowe. Z Platformą Obywatelską w jednej kadencji nam się bardzo dobrze współpracowało. Myślę, że ta współpraca z Platformą i Prawem i Sprawiedliwością powinna być również po wyborach, bo mi się to cały czas marzy. Prezydent Kinastowski także to mówię, że chcieliby mieć szeroki obóz do współpracy w Kaliszu i uważam, że tak trzeba. Jeżeli założymy, że do Sejmu wygrywa PiS – chociaż chciałbym żeby tak nie tak się nie stało – a do Senatu wygra Koalicja, to myślę, że przynajmniej to spowoduje, że ustawy, które wychodząc z parlamentu nie będą uchwalane w nocy.
Alicja Łuczak i Mariusz Chojnacki – Kandydaci do Sejmu w jesiennych wyborach z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
– Kandyduję z ostatniego miejsca, i jak zapewne znacie Państwo biblijne przysłowie „ostatni będą pierwszymi”, być może już to truizm, ale mam zamiar powalczyć, ponieważ uważam, że samorządowcy – z takim doświadczeniem jak moje – przydadzą się w Sejmie. Od roku jestem również sołtysem wsi Żelazków, co jest świetną laurką naszej małej ojczyzny dla mnie, i podziękowaniem za to, co robię przez lata. Od 10 lat jestem także prezesem Stowarzyszenia Nasze Kaliskie, które pozyskuje środki i działa na rzecz dobra publicznego, na rzecz mieszkańców powiatu kaliskiego – zwłaszcza dzieci i młodzieży – mówiła Alicja Łuczak, sołtys wsi Żelazków – Chciałabym tę umiejętność komunikacji, współpracy, pozyskiwania środków, umiejętność bycia z ludźmi, słuchania Polek i Polaków spożytkować podczas pracy w Sejmie.
– Dla mnie to też była trudna decyzja, bo niespełna rok temu zostałem ponownie wybrany na wójta ale leży mi na sercu silny samorząd i uważam, że im więcej samorządowców w Sejmie, Senacie, tym lepiej dla mieszkańców. A tak naprawdę problemy mieszkańców rozwiązuje się na miejscu. Zgodziłem się kandydować dlatego żeby nie tylko ta reprezentacja samorządowców była jak najliczniejsza w Polskim Parlamencie, ale żeby to, co samorządowcy zgłaszają uwagi, poprzez różne stowarzyszenia i instytucje, stawały się normami prawnymi. Zderzamy się z ustawodawstwem, które nijak ma się do realiów pełnionych funkcji – powiedział Mariusz Chojnacki.
