To już prawdziwa plaga – mówią strażacy. Trwa seria podpaleń lasów w gminie Brzeziny w powiecie kaliskim. Tylko od początku kwietnia br. strażacy interweniowali tam aż 26 razy. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło terenów leśnych w okolicach miejscowości Zajączki. W sobotę, 7 lipca policja miała zatrzymać domniemanego piromana.
– Pożary lasów w tej gminie pojawiają się każdego roku. Niekiedy odnotowujemy kilka interwencji jednego dnia – mówi portalowi Kalisz24 INFO asp. Szymon Zieliński z KM Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – Lasy, a zwłaszcza ich ściółka jest bardzo sucha. Strażacy walczą z żywiołem w głębi lasów, nie przy drodze czy prywatnych posesjach. Według mapy zagrożenia pożarowego lasów ustalanej zgodnie z metodą IBL przez jednostki organizacyjne Lasów Państwowych w 60 strefach prognostycznych całe województwo Wielkopolskie jest w dużej strefie zagrożenia.
Największy jak do tej pory tegoroczny pożar wybuchł w środę, 4 lipca w m. Zajączki. Wtedy przez kilka godzin z ogniem walczyło aż 13 zastępów z Państwowej i Ochotniczych Straży Pożarnych oraz samolot gaśniczy Dromader stacjonujący w Michałkowie. Pożar ten strawił półtora hektara młodnika. Policjantom udało się zatrzymać domniemanego sprawcę podpaleń.
– potwierdzam, że mamy jedną osobę zatrzymaną do sprawy, jednak nie ma jeszcze decyzji odnośnie postawienia temu mężczyźnie zarzutów. W chwili obecnej przebywa w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych – informuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.