W drugim dniu wznowienia pełnej działalności, właściciela i restaurację „Góra i Dół” w Parku Handlowym „Kalinka” odwiedzili inspektorzy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kaliszu, w asyście kilku funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji. Po przeprowadzonej rozmowie i przedstawieniu przepisów prawa i ustawy interweniujący opuścili lokal.
Lockdown pozbawił przedsiębiorców zarobku, zaś gastronomia nie liczy już na zielone światło od rządu. Sektor ten może znaleźć się na szarym końcu listy branż do odmrożenia. Zdesperowani przedsiębiorcy wbrew obostrzeniom wznawiają biznes. Otwartych barów i restauracji w całej Polsce jest już ponad 20 tysięcy, przez co sanepid z policją nie mogą narzekać na brak pracy.
W świetle art. 46b znowelizowanej ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, Rada Ministrów w czasie pandemii może wydać rozporządzenie, w którym zdecyduje o czasowym ograniczeniu określonych zakresów działalności przedsiębiorców. Jak czytamy w dokumencie, za złamanie takich obostrzeń prowadzącym działalność grozi kara pieniężna w wysokości od 5 do 30 tysięcy złotych.
https://www.facebook.com/watch/?v=1792750574250892
– Korzystając z prawa przedsiębiorcy do złożenia sprzeciwu co do trybu w jakim przeprowadzana jest kontrola, została spisana adnotacja, że właściciel wniósł taki sprzeciw. Właściciel będzie miał teraz 3 dni na udokumentowanie tego sprzeciwu. Kontrola nie została przeprowadzona – wyjaśnia Antoni Wieczorek, przedstawiciel Konfederacji Wolność i Niepodległość, który pomaga właścicielowi m.in. w kwestiach prawnych.. – Będziemy kierować pismo do Sanepidu. Zobaczymy jak się Sanepid do niego odniesie.
