Potężny konar runął na ścieżkę pieszo-rowerową wzdłuż Wału Jana Matejki w Kaliszu. Na szczęście w chwili zdarzenia pod drzewem nie znajdowała się żadna osoba. Na miejsce wezwano straż pożarną.
W Kaliszu coraz częściej dochodzi do niebezpiecznych sytuacji związanych z łamiącymi się drzewami i odrywającymi się od nich potężnymi konarami, które upadając na chodniki i jezdnię zagrażają życiu i zdrowiu mieszkańców miasta oraz turystów. Zaledwie tydzień temu na główną alejkę przy wejściu do parku Miejskiego runęła potężna wierzba płacząca, dziś na ścieżkę pieszo-rowerową spadła ogromna gałąź.
Do tego zdarzenia doszło kilkanaście minut po godzinie 16.00. W chwili, gdy konar runął, pod spodem ani w pobliżu nie znajdowała się żadna osoba. O sytuacji powiadomiona została Państwowa i Ochotnicza Straż Pożarna.
- kiedyś naprawdę ktoś tu zginie – napisał do nas Pan Michał, który przemieszczał się ścieżką na rowerze.
PZA
KL
23 lipca 2024 w 12:09
Przecież chyba ktoś jest odpowiedzialny za doglądanie drzewostanu w miejscach publicznych i ocenę, zagraża bądź nie drzewo lub konary