Kaliska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w grudniu ubiegłego roku na ul. Nowy Świat w Kaliszu. Wówczas 61-letnia kobieta, prowadząc samochód marki Mini Cooper, potrąciła 87-letnią pieszą na przejściu dla pieszych. Niestety, seniorka zginęła na miejscu.
Przypomnijmy, że do tego tragiczne w skutkach zdarzenia drogowego doszło 11 grudnia 2023 roku około godziny 14.00 na oznakowanym przejściu dla pieszych u zbiegu ul. Nowy Świat z ul. Czaszkowską. Kierująca samochodem osobowym marki Mini Cooper przemieszczając się od ronda w kierunku Rogatki Wrocławskiej potrąciła przechodzą przez jezdnię starszą kobietę. W wyniku odniesionych obrażeń 87-letnia kaliszanka zginęła na miejscu.
Po ponad pół roku śledztwa, prokurator skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 62-letniej obecnie kobiecie. Zarzut dotyczy nieumyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego, co doprowadziło do śmierci pokrzywdzonej. Kobiecie grozi kara do 8 lat więzienia.
- Prokurator na podstawie poczynionych ustaleń przedstawił kobiecie zarzut dotyczący tego, że 11 grudnia 2023 roku, prowadząc samochód marki Mini Cooper, jadąc ulicą Nowy Świat od strony ul. Legionów w kierunku ul. Górnośląskiej w okolicy oznakowanego przejścia dla pieszych w rejonie skrzyżowania ul. Nowy Świat i Czaszkowskiej naruszyła w sposób nieumyślny zasady ruchu drogowego w ten sposób, że nie zachowała należytej ostrożności, nie obserwowała należycie przedpola jazdy oraz nie dostosowała prędkości do panujących warunków na drodze, nie ustąpiła pierwszeństwa prawidłowo poruszającej się pieszej, która znajdowała się na przejściu dla pieszych, w wyniku czego doszło do uderzenia kierowanym przez nią pojazdem w pieszą, co w efekcie doprowadziło do powstania obrażeń, które skutkowały śmiercią pokrzywdzonej – powiedział portalowi Kalisz24 INFO prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Śledczy zebrali niezbędny materiał dowodowy, który pozwolił im zrekonstruować całe zdarzenie.
- Kobieta doprowadziła do potrącenia, a następnie kontynuowała jazdę, doprowadzając do zderzenia z trzema zaparkowanym tam pojazdami. Jak ustalili powołani przez prokuratora biegli, samochód, którym oskarżona się poruszała, był w dobrym stanie technicznym, i nie miał on wpływu na przebieg wypadku. Inne czynności dowodowe udowodniły, że 62-latka jechała z prędkością 42 km/h i miała możliwość, by zauważyć pieszą, która wchodziła na pasy i odpowiednio zareagować. W opinii jest także mowa o tym, że 87-letnia ofiara wypadku nie przyczyniła się do niego, a jej zachowanie na drodze było prawidłowe. – dodaje Meler.
62-latka była trzeźwa, co potwierdziły badania krwi podejrzanej. W sieci jednak pojawiło się jednak wiele komentarzy i wątpliwości dotyczących stanu zdrowia oraz sprawności sprawczyni zdarzenia. Internauci zwrócili uwagę, że znana w mieście kobieta w połowie września 2020 roku „myląc gaz z hamulcem” staranowała pięć samochodów zaparkowanych przy fontannie „Noce i Dnie”.
Sprawczyni tego tragicznego wypadku na pierwszym przesłuchaniu w charakterze podejrzanej przyznała się do przedstawionych jej zarzutów. Wobec kobiety zastosowano nieizolacyjny środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 50 000 zł. Będzie odpowiadać z tzw. wolnej stopy.
PZA