Nieznany sprawca – bądź sprawcy – włamali się do Domu Przedpogrzebowego Cmentarza Żydowskiego przy ul. Podmiejskiej 21, pełniącego obecnie funkcję Domu Pamięci i Spotkań. Z wnętrza budynku zniknęły pieniądze przechowywane w puszce na datki oraz kilka innych przedmiotów. Policja w Kaliszu zgłoszenie otrzymała w niedzielę w godzinach popołudniowych.
Na miejsce niezwłocznie skierowano patrol interwencyjny. Na funkcjonariuszy czekali już opiekunowie terenu, którzy ujawnili wybitą szybę okienną oraz brak gotówki i kilku innych przedmiotów. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Kalisz24 INFO, kilka z wyniesionych przedmiotów pozostawiono pod oknem na zewnątrz budynku.
– Na chwilę obecną mogę potwierdzić, że takie zdarzenie miało miejsce. Obecnej trwają czynności w tej sprawie. Na miejscu pracowali funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego oraz policyjni technicy, którzy zabezpieczyli niezbędne ślady i materiał dowodowy. Sprawca bądź też sprawcy kradzieży z włamaniem weszli do środka przez wybitą szybę – informuje portal Kalisz24 INFO mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Główne wejście na cmentarz wiedzie od strony ul. Podmiejskiej. Po prawej stronie bramy znajduje się odrestaurowany dom przedpogrzebowy, pełniący obecnie funkcję Domu Pamięci i Spotkań. Zgromadzono w nim kolekcję zdjęć, wiele książek, przedmiotów i innych pamiątek po żydowskich mieszkańcach Kalisza, w tym kompletny zwój Tory czy rytualne świeczniki. Budynek pełni także rolę sali wykładowej, w której organizowane są zajęcia dla szkół i konferencje o tematyce judaistycznej.
Po lewej stronie widoczne są ruiny murowanego budynku gospodarczego z lat trzydziestych, a nieco dalej – pomnik poświęcony ofiarom Holocaustu z Błaszek, odsłonięty w miejscu, w którym w 1967 roku złożono prochy zmarłych ekshumowanych ze zniszczonego cmentarza żydowskiego w Błaszkach. W południowej części cmentarza odnajdziemy obelisk, upamiętniający Żydów w pomordowanych w latach 1939-1945. W środkowym sektorze cmentarza znajdują się zachowane macewy. Część stoi w miejscu właściwego pochówku, inne ułożono płasko na ziemi lub ustawiono pionowo. Są nagrobki o zróżnicowanych, typowych dla początków XX wieku formach, z inskrypcjami w językach hebrajskim, polskim i niemieckim.
Uwagę zwracają dwa ohele – wybudowany do połowy ohel Jecheskiela Lipszyca oraz drugi, należący do rabina Jeszajachu Weldfrejda, zwanego cadykiem ze Zduńskiej Woli, wystawiony przed wojną, odnowiony po 1989 r. przez Szaję Kawę z Izraela. Na cmentarzu znajdują się też symboliczne mogiły zamordowanych w latach Zagłady Żydów kaliskich, ufundowane po wojnie przez ich rodziny.
Warto przyjrzeć się macewom przytwierdzonym do płycin muru cmentarnego – dzięki zachowanym płaskorzeźbieniom zwieńczeń stanowią one wartościową galerię żydowskiej sztuki sepulkralnej. Na części z nich wciąż widoczne są unikalne w skali kraju resztki oryginalnych polichromii.