W sobotnie popołudnie stadion znany wśród kibiców jako „majkowskie Wembley” stał się areną międzynarodowego widowiska sportowego. W towarzyskim meczu rugby reprezentacja Polski zmierzyła się z drużyną Czech, przyciągając na trybuny tłumy fanów tej coraz bardziej popularnej dyscypliny.
Spotkanie rozpoczęło się w gorącej atmosferze dopingu i biało-czerwonych flag. Obie drużyny od pierwszych minut pokazały determinację i siłę, a kibice mogli podziwiać efektowne szarże, celne kopnięcia i twarde starcia w młynach. Polacy narzucili przeciwnikom szybkie tempo gry i skutecznie wykorzystali przewagę fizyczną.
W sobotnie popołudnie w Kaliszu reprezentacja Polski w rugby league rozegrała efektowne spotkanie z drużyną Czech. Dwa lata temu w tym samym miejscu lepsi okazali się nasi południowi sąsiedzi, ale tym razem biało-czerwoni wzięli pełny rewanż, wygrywając aż 48:8. Do przerwy Polacy prowadzili już 30:8, kontrolując przebieg meczu od pierwszej do ostatniej minuty.
Dominacja Polaków od pierwszego gwizdka
Spotkanie w Kaliszu rozegrano w formule rugby league, czyli 13-osobowej odmianie tego sportu. W tej wersji gry zespół ma do dyspozycji sześć szarż, piłki nie można podawać ręką do przodu, a punkty zdobywa się m.in. przez przyłożenie (4 pkt), podwyższenie (2 pkt), rzut karny (2 pkt) oraz tzw. drop goal (1 pkt).
W pierwszych minutach Tomasz Zerbe zdobył przyłożenie, a Mateusz Kowalewski skutecznie wykonał podwyższenie. Kolejne akcje biało-czerwonych były równie efektowne – Jonatan Tutak, Maciej Myszkowski, Ścibor oraz ponownie Kowalewski punktowali po perfekcyjnych zagraniach.
W drugiej połowie reprezentacja Polski nie zwolniła tempa, powiększając przewagę. Na listę zdobywców punktów wpisał się również Łukasz Kostecki z kaliskiej Husarii, którego przyłożenie ustaliło wynik na 48:8.
Trzej kaliszanie w kadrze narodowej
W składzie reprezentacji Polski znalazło się aż trzech zawodników Klubu Rugby Husaria Kalisz – Mateusz Kłosiński, Piotr Mieszczański i Łukasz Kostecki. Obecność kaliszan w drużynie narodowej to powód do dumy dla całego lokalnego środowiska sportowego.
– To była świetna promocja rugby i ogromne emocje. Nasi zawodnicy pokazali, że Kalisz to ważny punkt na mapie polskiego rugby – komentowali po meczu przedstawiciele klubu Husaria Kalisz.
Punktacja meczu Polska – Czechy:
- 4:0 Tomasz Zerbe (przyłożenie)
- 6:0 Mateusz Kowalewski (podwyższenie)
- 10:0 Jonatan Tutak (przyłożenie)
- 12:0 M. Kowalewski (podwyższenie)
- 16:0 M. Kowalewski (przyłożenie)
- 18:0 M. Kowalewski (podwyższenie)
- 18:4 Dolacek (przyłożenie)
- 22:4 Maciej Myszkowski (przyłożenie)
- 24:4 M. Kowalewski (podwyższenie)
- 28:4 M. Kowalewski (przyłożenie)
- 30:4 M. Kowalewski (podwyższenie)
- 30:8 Tomas Adamec (przyłożenie)
- 34:8 Jonatan Tutak (przyłożenie)
- 36:8 M. Kowalewski (podwyższenie)
- 40:8 Ścibor (przyłożenie)
- 42:8 M. Kowalewski (podwyższenie)
- 46:8 Łukasz Kostecki (Husaria Kalisz) (przyłożenie)
Mecz na „majkowskim Wembley” pokazał, że polskie rugby rozwija się dynamicznie. Dla kibiców to była prawdziwa uczta sportowych emocji i dowód, że w rugby drzemie ogromny potencjał.
PZA











