Pomimo całkiem niezłego rezultatu, walkę w konkursie pchnięcia kulą, podczas lekkoatletycznych Mistrzostw Europy do lat 20, Piotr Goździewicz zakończył na etapie eliminacji. Zawodnik UKS 12 Kalisz zajął czternastą lokatę. Aby znaleźć się w finałowej „dwunastce” zabrakło mu zaledwie pięciu centymetrów.
Do czwartkowych eliminacji przystąpiło 33 zawodników, podzielonych na dwie grupy. Piotr Goździewicz rywalizował w grupie B. Rozpoczął bardzo obiecująco, bo już w pierwszej kolejce pchnął kulę na odległość 18,40 m, a wynik ten, jak się później okazało, jest drugim w jego karierze w kuli 6 kg. I to właśnie ten rezultat brany był pod uwagę w końcowej klasyfikacji, bowiem w kolejnych dwóch seriach kaliszanin odnotował słabsze wyniki: 18,26 m i 17,31 m. Ostatecznie zajął więc 14. miejsce, podczas gdy do finału awansowało dwunastu zawodników. Biorąc pod uwagę wyniki rywali, Piotrowi Goździewiczowi zabrakło zaledwie pięciu centymetrów, bowiem zawodnik, który zamknął finałową „dwunastkę” – Estończyk Kevin Sakson – w najlepszej swojej próbie pchnął kulę na odległość 18,45 m.
– Zabrakło pięciu centymetrów, ale taki jest sport. Starsi rywale tym razem okazali się lepsi. W pierwszej kolejce Piotr uzyskał drugi wynik w swojej karierze, a potem trzeba było ryzykować. Drugie i trzecie pchnięcie nie były trafione, ale taka jest właśnie technika obrotowa. Jak się trafi kulę to jest wynik. Zgodnie z tym co zapowiadaliśmy, kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. Tym razem szampan zostaje w lodówce. Gratuluję Piotrowi i dziękuję za walkę. Jestem dumny, że po raz kolejny pokazał, iż należy do ścisłej światowej czołówki w pchnięciu kulą i że godnie reprezentował mnie, klub, a przede wszystkim Polskę, podczas tak prestiżowej imprezy – podsumował trener Marcin Małecki.
Do finałowej „dwunastki” – z wynikiem 18,86 (szóstym na etapie eliminacji) – zakwalifikował się Wojciech Marok, jeden z trzech startujących w konkursie reprezentantów Polski. Tuż za Goździewiczem, na 15. miejscu, uplasował się natomiast Damian Niedźwiecki (18,10 m). Co ciekawe, tylko trzech uczestników eliminacji osiągnęło minimum kwalifikacyjne do konkursu, które wynosiło 19,25 m.
Dla 18-letniego Piotra Goździewicza odbywające się w szwedzkim Boras lekkoatletyczne Mistrzostwa Europy do lat 20 były już czwartą imprezą rangi mistrzowskiej w ciągu trzech lat. Jak podkreśla trener Marcin Małecki, następny cel to start w kuli seniorskiej (7,26 kg) i udział w Mistrzostwach Polski Seniorów. Jednak w przyszłym roku docelową imprezą będą oczywiście Mistrzostwa Świata U20 w Nairobi.
