Strona główna Aktualności Piłkarze ręczni Energa MKS Kalisz pokonali szczypiornistów Azoty-Puławy 29:27 [FOTO]

Piłkarze ręczni Energa MKS Kalisz pokonali szczypiornistów Azoty-Puławy 29:27 [FOTO]

0
0

W niedzielne popołudnie piłkarze ręczni Energa MKS-u Kalisz odnieśli historyczne zwycięstwo. Pierwszy raz od awansu do PGNiG Superligi w 2017 roku pokonali Azoty-Puławy, etatowego medalistę Mistrzostw Polski (aktualnie broniącego brązowych krążków). Dodatkowo dokonując tego w hali przeciwnika.


Początek meczu kompletnie nie układał się po myśli kaliszan po kilku błędach, które bez skrupułów wykorzystali gospodarze wychodząc na wysokie prowadzenie 4-0, w kolejnych kilku akcjach nawet jeszcze je powiększając. O czas poprosił trener Tomasz Strząbała i rozmowa z zespołem przyniosła dobre skutki. Zespół zaczął grać spokojniej i w końcu udało się trafić do bramki puławian z gry za sprawą rzutu Kacpra Adamskiego (wcześniej rzut karny wykorzystał Bartłomiej Tomczak). To trafienie jednak odblokowało kaliski zespół w ataku i w następnych akcjach zatrzymywał Azoty w obronie, a kolejne bramki dołożyli Mateusz Góralski, Kacper Adamski i Bartłomiej Tomczak.

Fot. Biuro Prasowe PGNiG Superligi

W tym momencie różnica wynosiła już tylko trzy bramki, chociaż dwie minuty wcześniej było to siedem trafień na korzyść gospodarzy. Na serię trafień Energa MKS-u odpowiedział skrzydłowy Azotów, Andrii Akimienko, ale była to jednorazowa odpowiedź. Swoje trafienia w następnych minutach dołożyli Marek Szpera i ponownie Kacper Adamski, a faworyci prowadzili już tylko jednym trafieniem. Taka sytuacja utrzymała się do końca pierwszej połowy, chociaż w ostatnich minutach Azoty przy odrobinie szczęścia po bramkach Akimienki i Jarosiewicza wróciły na trzybramkowe prowadzenie 17-14.

Drugą część meczu kaliszanie zaczęli jednak ponownie od mocnego uderzenia. Karnego na bramkę zamienił Konrad Pilitowski, a później dwukrotnie z gry trafił jego starszy brat Maciej i straty zostały odrobione już po 6 minutach drugiej połowy. Po przerwie świetnie funkcjonowała kaliska obrona, chociaż brakowało etatowego partnera Mateusza Kusa w środku obrony, czyli Roberta Kamyszka. Dobrze w roli zastępców spisywali się Kamil Pedryc i Kacper Adamski, a z akcji na akcję coraz lepiej bronił Łukasz Zakreta odbijając w całym meczu 12 rzutów ze skutecznością 34%.

Fot. Biuro Prasowe PGNiG Superligi

Trener Strząbała wyczuł jednak bardzo dobry moment na zmianę. Pomimo dobrej formy Zakrety w decydującym momencie do bramki wszedł Mikołaj Krekora i obronił 6 z 9 rzutów puławian. W ataku ze świetnej strony pokazał się Maciej Pilitowski trafiając do bramki dwa razy w ciągu ostatnich 3 minut dając pierwsze, historyczne zwycięstwo z Azotami-Puławy. Tym ważniejsze, że to aktualny brązowy medalista Mistrzostw Polski.


Azoty-Puławy – Energa MKS Kalisz 27:29 (17:14)

MVP: Łukasz Zakreta (Energa MKS Kalisz)

Azoty-Puławy: Vadim Bogdanow, Mateusz Zembrzycki, Wojciech Borucki – Dawid Dawydzik 7, Andrii Akimenko 4, Łukasz Rogulski 3, Bartosz Kowalczyk 3, Aliaksandr Bachko 2, Rafał Przybylski 2, Michał Jurecki 2, Piotr Jarosiewicz 2, Boris Zivkovic 1

Energa MKS Kalisz: Łukasz Zakreta, Mikołaj Krekora – Kacper Adamski 6, Maciej Pilitowski 6, Konrad Pilitowski 4, Piotr Krępa 3, Bartłomiej Tomczak 3, Marek Szpera 3, Michał Drej 2, Mateusz Góralski 2, Mateusz Kus, Kamil Pedryc


Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

ToTo Sushi. Najświeższe składniki i nowoczesne podejście do tradycyjnej japońskiej kuchni

Poczuj cudowną atmosferę i pozwól od razu przenieść się do Japonii. ToTo Sushi w Kaliszu t…