Miasto Kalisz od lat prowadzi działania mające na celu wspieranie seniorów. Na stronie urzędu miasta można odnaleźć zakładkę pod nazwą senior, w której można odnaleźć kompendium wiedzy dla seniora. Ponadto od 2019 roku cyklicznie wydaje ono biuletyn „Senior”.
Publikacja ta zgodnie z ideą ma stanowić okno na świat dla najstarszej społeczności Kalisza. Tegoroczne wydanie budzi wątpliwości wielu odbiorców. Stawiają oni pytanie: czy na pewno gazetka ta ma nadal wymiar społeczny?
Jak czytamy na profilu Krytyka Kaliska, ostatnie wydanie stanowi tubę propagandową stworzoną przez władze miasta. Świadczy o tym chociażby okładka, która prezentuje sylwetki Ewy Witczak oraz wiceprezydenta Grzegorza Kulawinka. Oboje kandydują w tegorocznych wyborach do Sejmu z listy Bezpartyjnych Samorządowców.
Ewa Witczak od lat pełni funkcję szefowej Kaliskiej Rady Seniorów. Może więc budzić zaufanie swoich odbiorców. Dziwi natomiast obecność pozostałych jej bohaterów – m. in. Grzegorza Kulawinka, prezydenta Krystiana Kinastowskiego oraz ubiegającego się o funkcję posła na Sejm – Mateusza Podsadnego.
Już na drugiej stronie czytelnik może natrafić na wywiad z Grzegorzem Kulawinkiem, zatytułowany „Seniorzy są potrzebni kulturze”. Wiceprezydent Kalisza mówi w nim o ważnej roli, jaką pełnią starsi mieszkańcy miasta w kształtowaniu kultury. Omawia inicjatywy podejmowane przez władze miasta celem zachęcenia seniorów do uczestniczenia w wydarzeniach organizowanych specjalnie z myślą o nich. Zwykły czytelnik skupi się przede wszystkim na treści. Ten bardziej dociekliwy zwróci uwagę na wygląd rozmówcy. Prezydent Kulawinek zrywa bowiem z wizerunkiem urzędnika ubranego w garnitur. Jawi się jako osoba przyjazna. Świadczy o tym chociażby zarzucona na lewe jego ramię marynarka oraz rozpięte guziki w koszuli.
Kolejne strony to prezentacja projektów zrealizowanych dla seniorów w ostatnim czasie przez władze Kalisza. Na niemalże każdej fotografii znajduje się uśmiechnięty Krystian Kinastowski. Do udziału w Białych Sobotach zachęca natomiast Mateusz Podsadny. Nie zabrakło też reklamy wyborczej Ewy Witek, na której znajduje się adnotacja, iż materiał pochodzi z KW Bezpartyjni Samorządowcy.
Nasuwa się jednak pytanie, czy w publikacji finansowanej z środków miasta powinno zamieszczać się plakaty wyborcze kandydatów partii wspieranej przez władze Kalisza?
Na koniec warto zaznaczyć, że owa publikacja dystrybuowana jest między innymi w przychodni „Puls” oraz w Domu Pomocy Społecznej, a więc w miejscach, w których można spotkać swój docelowy elektorat.
HC
