„To cud, że nikomu nic się nie stało” mówią funkcjonariusze Straży Miejskiej i kaliscy strażacy. W środę późnym popołudniem ale alejkę przy głównym wejściu do parku Miejskiego runęła potężna wierzba płacząca. Drzewo było puste w środku.
W środę, 10 lipca po godzinie 18.00 spacerowiczów i gości restauracji „KTW Park” w parku Miejskim wystraszył rumor walącego się, potężnego drzewa. Na alejkę przy wejściu głównym do najstarszego polskiego parku runęła wierzba płacząca. Jak się okazało, drzewo było puste w środku i już od jakiegoś czasu zagrażało przemieszczającym się tamtędy ludziom, o czym Wydział Ochrony Środowiska miał być informowany przez osobę zajmującą się drzewostanem w parku.
Do usuwania skutków powalonego drzewa zadysponowany został zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 KM Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu oraz podnośnik z Ochotniczej Straży Pożarnej Kalisz-Sulisławice. Miejsce zdarzenia zabezpieczał patrol Straży Miejskiej Kalisza.
Jak udało nam się dowiedzieć, takich pustych w środku drzew, zagrażających osobom przebywającym w parku jest co najmniej kilkanaście, w tym dwa drzewa w bliskim sąsiedztwie opisywanej wierzby.
PZA