Kłęby gęstego dymu i płomienie za stacją paliw przy ul. Złotej w Kaliszu zauważyli z drogi pracownicy Pogotowia Energetycznego. Ci powiadomili straż pożarną i postanowili działać. Okazało się, że nad szalejącymi płomieniami znajdują się linie wysokiego napięcia.
Wszystko wskazuje na to, że w drewnianym baraku doszło do zaprószenia ognia przez osoby bezdomne. Do walki z szalejącymi płomieniami zadysponowano zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 KM Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu, a także ciężkie zastępy gaśnicze z Ochotniczej Straży Pożarnej Sulisławice, Dobrzec i Kalisz-Lis.
– Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy około godziny 18.00. Kiedy pod wskazany adres dotarł pierwszy zastęp, zastaliśmy w płomieniach drewniany budynek o wymiarach 5×8 metrów. Cała akcja gaśnicza przebiegała bardzo sprawnie. Niespełna godzinę później nasze działania polegały na rozebraniu pozostałości konstrukcji i przelaniu ich wodą – mówi portalowi Kalisz24 INFO kpt. Szymon Zieliński, rzecznik prasowy KM Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – W pożarze nikt nie ucierpiał.
Na miejscu pojawili się także funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.