Promocja niezwykłej książki „Fortepian moja miłość” Elwiry Fibiger odbyła się w piątkowy wieczór w Akceleratorze Kultury przy ul. Nowy Świat w Kaliszu. Na spotkanie z córką ostatniego właściciela słynnej kaliskiej fabryki pianin i fortepianów przybyło wielu gości.
Błyszczał w salonach i na wspaniałych statkach pasażerskich jak „Chrobry”, gościł na wielkich wystawach – choćby na tej światowej w Nowym Jorku, z której już nie wrócił. Zdobywał prestiżowe nagrody, doceniali go wielcy artyści, a wśród nich Józef Wieniawski, Jan Kiepura, Artur Rubinstein, Henryk Melcer-Szczawiński, Stanisław Leopold Szpinalski. Czy gdyby nie okrutne lata wojny i komunizmu, dzisiaj marka „Arnold Fibiger” mogłaby konkurować ze „Steinway & Sons”?
„Fortepian moja miłość” to nie tylko ciepła opowieść o twórcy znakomitego instrumentu „Arnold Fibiger” (późniejsza „Calisia”), ale także historia burzliwych losów rodziny i fabryki, która dzisiaj istnieje jedynie w ludzkich wspomnieniach, tych o wspaniałych kobietach, mężczyznach, miłości i wielkich ludziach fortepianu.
Na promocję książki zaprosiła Miejska Biblioteka Publiczna w Kaliszu. Spotkanie z Elwirą Fibiger prowadził Robert Kuciński.
- Po premierze książki „Dusza zaklęta w fortepianie” usłyszałam od bardzo wielu osób „niedosyt”, „byłaś taka oszczędna”, „tak wybierałaś fakty”, „tyle opowiadasz, dlaczego tak nie piszesz”. Więc zbierałam się i w tej drugiej książce napisałam bardzo dużo rzeczy, ale pozostał pewien margines wspomnień, przeżyć z domu rodzinnego, dzieciństwa który jest wyłącznie tylko nasz rodzinny i zawsze zostanie w moim sercu – tłumaczyła podczas piątkowego wieczoru autorka.
Książka dostępna jest już w księgarniach i na www.km.com.pl