W niedzielę, 25 lipca wzdłuż Wału Jana Matejki przemieszczał się 64-letni rowerzysta. W pewnej chwili, na wysokości aqua parku serce mężczyzny zatrzymało się. Na pomoc ruszyli świadkowie zdarzenia wypoczywający na otwartych basenach oraz ratownicy wodni. Reanimacja poszkodowanego trwała kilkadziesiąt minut.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę po godzinie 15.00 na Wale Jana Matejki pomiędzy Aqua Parkiem a rzeką Prosną. Jadący ścieżką rowerzysta zasłabł i przewrócił się na ziemię. Na pomoc ruszył 21-letni Jakub Mikołajewski, student ratownictwa medycznego, który wypoczywał przy zewnętrznych basenach parku wodnego. Mężczyzna przeskoczył przez płot i rozpoczął reanimację.
Chwilę później na pomoc z torbą medyczną i defibrylatorem ruszyli ratownicy pełniący dyżur na zewnętrznych basenach kaliskiego aquaparku. Wspólnie koordynowane działania kontynuowane do czasu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego przyniosły rezultaty. Jeszcze przez krótką chwilę zespół karetki pogotowia reanimował leżącego na ziemi człowieka, także używając defibrylacji.
- Mężczyzna trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu w niedzielę późnym popołudniem. 64-letni kaliszanin przeszedł poważny zawał serca. Z początku ratowano jego życie w pracowni hemodynamiki a następnie na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej – informuje portal Kalisz24 INFO Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala. – Stan mężczyzny na tyle się poprawił, że został skierowany na oddział kardiologiczny.
Pamiętajmy! Nie przechodźmy obojętnie obok leżącego człowieka. ZAWSZE warto zainteresować się, czy danej osobie nic się nie stało i czy nie potrzebuje pomocy medycznej.
pz
