Piłkarze KKS-u Kalisz aktywnie włączyli się w walkę z dopalaczami. Wczoraj na Głównym Rynku rozdawali mieszkańcom przygotowane przez klub ulotki informujące o zagrożeniu, które zbiera śmiertelne żniwo zwłaszcza wśród młodych ludzi.
Zawodnicy, sztab trenerski, władze klubu, jak również kibice włączyły się w ten sposób w organizowane przez Miasto 23. Kaliskie Dni Trzeźwości. Ich tegoroczna edycja w sposób szczególny skupia się na promowaniu rodziny jako czynnika chroniącego dzieci i młodzież przed uzależnieniami. Wśród całej gamy niebezpiecznych zjawisk, jakie czyhają na młodych ludzi tzw. dopalacze to prawdziwa zmora ostatnich lat, której rozmiary i tragiczne skutki niestety rosną.
Uświadamianie społeczeństwo jak ogromne zagrożenie niosą ze sobą tego typu środki jest jednym z wielu, ale niezwykle istotnym elementem walki z tym śmiercionośnym zjawiskiem. Swoją cegiełkę w tym zakresie postanowili dołożyć również Kakaesiacy.
– Wszyscy wiemy jakie zagrożenie niosą za sobą dopalacze, to ogromny problem nie tylko w naszym mieście, dlatego czynnie włączyliśmy się w akcję, której inicjatorami są tak naprawdę nasi kibice – powiedział Robert Trzęsała, prezes KKS-u.
– Gratuluję i dziękuję za ten pomysł. Sportowcy, jako ci, którzy są z młodymi ludźmi bardzo blisko, często stanowiąc dla nich wzór do naśladowania, mogą na etapie profilaktyki odegrać bardzo istotną rolę – podkreśla Grzegorz Sapiński, który spotkał się z piłkarzami przed kaliskim ratuszem.
Po pamiątkowym zdjęciu z włodarzem miasta zawodnicy rozdali w okolicach śródmieścia kilkaset ulotek informujących o zagrożeniu jakie niosą ze sobą dopalacze.
Tekst i zdjęcia: Karina Zachara