Stan zbiornika w Szałem jest naprawdę alarmujący. Oficjalny raport z analizy naukowej, przeprowadzony przez firmę Prote na zlecenie Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, ujawnia, że na dnie zbiornika zalega ponad 400 tysięcy metrów sześciennych osadu.
Woda w jeziorze Pokrzywnickim jest mocno zanieczyszczona, głównie przez substancje pochodzące z okolicznych pól oraz zanieczyszczenia komunalne.
Raport wskazuje, że zbiornik jest biologicznie bardzo ubogi, a roślinność w nim zamiera. Woda nie nadaje się do kąpieli, a władze miasta nie planują tworzenia tam kąpielisk. Prezydent Kalisza, Krystian Kinastowski, podkreśla, że oczyszczenie dna bez uregulowania gospodarki wodno-kanalizacyjnej jest bezcelowe.
– Wody Polskie przedstawiły raport z rocznych badań zalewu Szałe. Potwierdził on wiedzę, którą powszechnie mamy, że zbiornik retencyjny skupia wszystkie problemy, jakie tego typu zbiorniki generują. Na przestrzeni wielu lat, można powiedzieć, że woda jest bardzo zanieczyszczona środkami pochodzenia rolniczego, ale też zanieczyszczeniami komunalnymi – wyjaśnia prezydent Kalisza Krystian Kinastowski. – Woda nie nadaje się obecnie do celów kąpielowych. Nie planujemy utworzenia tam miejsc kąpielowych ani nie zachęca do kąpieli
Przyczyny fatalnego stanu zbiornika w Szałem są wielorakie:
- Zanieczyszczenia z okolicznych pól: Spływające z pól nawozy i pestycydy dostają się do wody, powodując eutrofizację, czyli nadmierny rozwój glonów i roślin wodnych, które z czasem obumierają i opadają na dno, tworząc osady.
- Zanieczyszczenia komunalne: Ścieki z pobliskich miejscowości, które nie są odpowiednio oczyszczane, trafiają do zbiornika, pogarszając jakość wody.
- Brak odpowiedniej gospodarki wodno-kanalizacyjnej: Niewystarczająca infrastruktura do zarządzania wodami opadowymi i ściekami przyczynia się do zanieczyszczenia zbiornika.
- Niska jakość wody: Woda w zbiorniku jest biologicznie uboga, co oznacza, że brakuje w niej odpowiednich warunków do rozwoju zdrowych ekosystemów wodnych.
Barbara Oliwiecka, Posłanka Polski 2050 (Trzeciej Drogi) przybliżyła 3 etapy rewitalizacji tego zbiornika.
– Pierwszy etap to uporządkowanie i oczyszczenie zlewni. Mamy bardzo dużą zlewnie i to jest spory problem. Są tam ścieki komunalne, niewystarczające oczyszczalnie i nad tym muszą pracować samorządy lokalne. Ważna jest również gospodarka rolna. W wodzie nadal obecny jest fosforan-amonu. Jako drugi etap podano oczyszczanie biologiczne, które można zrealizować również przez wprowadzenie roślinności zanurzeniowej, która w tej chwili nie rośnie, bo woda jest nieprzyjazna – mówiła podczas konferencji prasowej Posłanka Trzeciej Drogi Barbara Oliwiecka. – Zbiorniki te mają łączyć w sobie funkcje, które są sprzeczne – przeciw suszowe, przeciwpowodziowe, rekreacyjne, czasami energetyczne. Tych funkcji nie można połączyć na jednym zbiorniku. Potencjał retencyjny zalewu też nie jest duży – dodaje posłanka.
W spotkaniu zorganizowanym przez Wody Polskie uczestniczył także przedstawiciele Stowarzyszenia Prosna od Źródeł Maciej Garbowicz.
– Braliśmy udział w spotykaniu zorganizowanym przez Wody Polskie podczas, którego miała miejsce prezentacja szczegółowych, rocznych (2023r) badań zbiornika zaporowego w m. Szałe wykonanych przez f. Prote. Przeprowadzona analiza naukowa potwierdza, że stan w/w zbiornika jest bardzo zły. Ekosystem ten znajduje się w ostatniej fazie eutrofizacji. Na dnie zalega 430.000 m3 osadów dennych naniesionych przez dopływy na przestrzeni ostatnich 40 lat! Jak szybko wyliczyliśmy do wywiezienia takiej ilości potrzeba 37.000 sztuk wywrotek! Koszt samej operacji logistycznej to ok. 20 000 000 zł netto, nie wliczając w to kosztów załadunku i dalszego składowania wywiezionych substancji – informuje Stowarzyszenie Prosna od Źródeł. – Nie wchodząc za bardzo w szczegóły …zbiornik w m. Szalł jako jeden z dziesiątek jemu podobnych w naszym kraju generuje jedynie problemy. Nie można go wykorzystywać rekreacyjnie. Zrzucana z niego woda z dużą ilością sinic obniża parametry wody w samej Prośnie. Upraszczając nieco sprawę przykład tego zbiornika oraz ostatnie wydarzenia związane ze zrzutem wody ze zbiornika Murowaniec przysparzają środowisku samych kłopotów. Wyobraźcie sobie teraz, że na broniącej się jeszcze przed zmianami cywilizacyjnymi Prośnie powstaje kolejny zbiornik w regionie Wielowieś Scenariusz będzie identyczny. Kalisz. Dopisz swoją historię. nie będzie już zasilany normalną wodą z miarę jeszcze dzikiej Prosny. Biorąc chociaż tylko te argumenty pod uwagę nie wolno dopuścić do budowy kolejnego odstojnika z zupą ogórkową zamiast wody!
[TUTAJ] ZNAJDZIESZ PEŁNY RAPORT Z ROCZNEGO BADANIA ZBIORNIKA W SZAŁEM!
PZA / fot. Karolina Bazan