Pożar w opuszczonej cegielni przy ul. Księżnej Jolanty w Kaliszu. To w mijającym tygodniu juz drugi pożar, który wybuchł w budybku. Prawdopodobnie doszło do umyślnego podpalenia. Sprawę wyjaśnia kaliska policja.
Do pierwszego zdarzeni na terenie dawnej cegielni doszło w poniedziałek, 12 listopada br. Wtedy pożar udało się szybko opanować i ugasić. W sobotę, 17 listopada akcja gaśnicza trwała dłużej. Prawdopodobnie doszło tam do dwukrotnego podpalenia.
– około godziny 23:00 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące pożaru starej i opuszczonej cegielni na terenie Kalisza. Pod wskazany adres, na ul. Księżnej Jolanty zadysponowanych zostały 9 zastępów straży z jednostek państwowych jak i ochotniczych. Akcja gaśnicza była trudna ze względu na wysokość samego obiektu. Pożarem objęta była drewniana konstrukcja dachu na powierzchni ok. 250 m2 i wysokości kilkunastu metrów. Działania gaśnicze trwały blisko 3 godziny – poinformował na miejscu zdarzenia mł. bryg. Robert Kurcbach z Jednostki Ratowiczo-Gaśniczej nr 1 Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.