Spokojny sobotni poranek w gm. Żelazków przerwały syreny wozów straży pożarnej i karetki pogotowia ratunkowego. Służby zadysponowano do nieprzytomnej ciężarnej kobiety. Niestety. Po kilkudziesięcio minutowej reanimacji życia 35-latki oraz jej nienarodzonego dziecka nie udało się uratować.
Wszystko działo się w sobotę, 2 kwietnia po godzinie 8.00 rano w jednym z budynków mieszkalnych w miejscowości Kokanin pod Kaliszem. Zespół Ratownictwa Medycznego został zadysponowany ze stacji przy ul. Poznańskiej do nieprzytomnej ciężarnej kobiet. Do pomocy medykom wysłano także zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 KM Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu oraz zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej w Tykadłowie.
Od razu po przyjeździe na miejsce zdarzenia przystąpiono do akcji ratunkowej. Do pomocy w masażu serca wykorzystano nowoczesny sprzęt LUCAS, znajdujący się na wyposażeniu karetki pogotowia.
Niestety. Trwająca kilkadziesiąt minut reanimacja nie przyniosła skutku. Życia 35-letniej kobiety ani jej nienarodzonego dziecka nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon.
35-latka osierociła troje dzieci.