Poszukiwacze śladów historii – zaprzyjaźnieni członkowie Kaliskiej Grupy Eksploracyjnej – po raz kolejny udowodnił, że wspólną pasja łączy i przynosi nowe znajomości! Zorganizowane wspólne poszukiwania przeszły ich najśmielsze oczekiwania. Tym razem blisko stuosobowa grupa z różnych stowarzyszeń odkrywała historię nieopodal Kalisza, na terenie Nadleśnictwo Taczanów.
Na zaproszenie Kaliskiej Grupy Eksploracyjnej odpowiedziały stowarzyszenia praktycznie z całego kraju, czego – jak podkreśla Konrad Wilk – się nie spodziewali. Z dnia na dzień swoją obecność potwierdzały kolejne osoby. Na miejscu zbiórki pojawiły się m.in Stowarzyszenie Ostrzeszowska Grupa Eksploracyjno-Historyczna, Stowarzyszenie Cekowska Grupa Poszukiwawcza „Leszy”, Fundacja „Walkiria”, KPE Eksplorer, Dolnośląska Grupa Eksploracyjna „Legion”, Stowarzyszenie Poszukiwawczo Historyczne Łokietek, Stowarzyszenie Templum, Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne Wieniawa, Grupa Poszukiwaczy BZURA, Ostrowskie Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne „Enigma”, Stowarzyszenie Regionalna Grupa Historyczna Schondorf, Kapsel Hunter i Grupa Pozytywnych Detektorystów.
A co podczas wspólnych działań udało się odkryć?
– Wpadł piękny rzymek, orzełek wrześniowy, pod ziemią skrywał się także mały depozyt boratynek w ilości 15 sztuk. Znaleziono fragmenty nieśmiertelnika, dzwonek czy kilka dewocjonaliów. Jednym słowem działo się i nie ukrywamy, że ilość uczestników, ich zaanagażowanie, humor i dobre słowo przeszły nasze najśmielsze oczekiwania – podkreśla Konrad Wilk, jeden z założycieli Kaliskiej Grupy Eksploracyjnej, która ma już na swoim koncie kilka ciekawych fantów.
Na uczestników, poza pyszną kiełbasą z ogniska, gorącego bigosu i ciepłych napojów czekała także miła niespodzianka w postaci nagród za najciekawsze znaleziska. Nagrody główne ufundowała firma RUTUS. Każdy uczestnik poszukiwań mógł także liczyć na upominki od Zwiadowcy Historii, który także brał udział w poszukiwaniach.
– Drobne upominki, w postaci kart paliwowych ufundowała nam również stacja BP w Fabianowie przy ulicy Kaliskiej 21 za co bardzo serdecznie dziękujemy. Takie vouchery otrzymały te osoby, które odpowiedziały na nasze zaproszenie i pokonały kilkaset kilometrów żeby do nas dotrzeć – dodają członkowie Kaliskiej Grupy Eksploracyjnej.
Na uznanie i wielki szacunek zasługuje także fakt, że podczas przerwy w poszukiwaniach Kaliska Grupa Eksploracyjna poświęciła chwilę uwagi dla potrzebującego pomocy kolegi z UKI SZCZECIN, który uległ wypadkowi. Podczas zbiórki charytatywnej uzbierali ponad 1500 zł.
Kaliscy poszukiwacze śladów historii dziękują wszystkim za super imprezę, cudowną atmosferę i za wspólnie spędzony czas! Jak sami zaznaczają, „powoli szykujemy coś na lato”.
PZA / fot. Kaliska Grupa Eksploracyjna / Ejber z wykrywaczem na magnesie
