Kolejny, na szczęście fałszywy alarm bombowy w Kaliszu. Tym razem „wybuchowego” maila odczytano w środę rano w aptece mieszczącej się w Parku Handlowym Kalinka, u zbiegu ul. Młynarskiej i Serbinowskiej. Podejrzanego ładunku szukali czworonożni funkcjonariusze.
Maila o rzekomo podłożonym niebezpiecznym ładunku wybuchowym odczytał w środę ok. godziny 8.00 jeden z pracowników apteki znajdującej się w Parku Handlowym „Kalinka”. Pod wskazany adres niezwłocznie skierowano funkcjonariuszy policji.
– Obiekt został dokładnie przeszukany. Funkcjonariusze wykorzystali także psa wyszkolonego do wyszukiwania materiałów wybuchowych niebezpiecznych. W pomieszczeniach apteki nic nie znaleziono – informuje portal Kalisz24 INFO asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
To niestety kolejne głupie żarty. Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach, każdego dnia, fałszywe alarmy bombowe pojawiały się w kaliskich placówkach oświatowych – żłobkach, przedszkolach oraz szkołach podstawowych i liceach. Funkcjonariusze w dalszym ciągu ustalają nadawcę rozsyłanych fałszywych informacji.