
To nagranie, do którego portal Kalisz24 INFO dotarł jako jedyny, rzuca nowe światło na sprawę brutalnego pobicia i śmierć 36-latka zamieszkałego w Kaliszu – ofiarę porzucono w sąsiednim powiecie. „Wyciągnął broń i strzelił w kierunku ludzi”.
Za sprawą nowych informacji oraz niepublikowanego dotąd nagrania wracamy do głośnej sprawy śmierci 36-latka spod Szczecina, który od kilku lat mieszkał w Kaliszu. W nocy z piątku na sobotę, z 1 na 2 sierpnia 2025 roku, w jednym z lokali w centrum Kalisza doszło do wyjątkowo brutalnego pobicia 36-letniego mężczyzny. Po zdarzeniu ofiarę wywieziono i porzucono w miejscowości zlokalizowanej na terenie gminy Błaszki w powiecie sieradzkim, oddalonej o około 30 km od Kalisza, gdzie została odnaleziona z licznymi obrażeniami ciała. „Pająk” – bo taką ksywę przyjął, trafił do szpitala.
Zatrzymania i zarzuty
Już w kolejnych dniach po zdarzeniu policja pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Sieradzu zatrzymała czterech mężczyzn w wieku od 33 do 43 lat, zamieszkałych w Kaliszu. Głównym podejrzanym jest 43‑letni Janusz R., któremu prokurator postawił zarzut pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Wniosek o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące został skierowany do sądu, którzy przychylił się do zastosowania tego środka zapobiegawczego.
Ponadto pięciu innych mieszkańców Kalisza odpowiada za poplecznictwo, polegające na utrudnianiu postępowania i zacieraniu śladów – wobec dwóch z nich zastosowano policyjny dozór. To między innymi usuwanie nagrań z kamer monitoringu.
W najnowszych komunikatach prokuratury liczba podejrzanych wzrosła do dziesięciu osób, wobec których zastosowano różne środki zapobiegawcze — od tymczasowych aresztowań po dozory, a wobec tych ukrywających się — przymusowe doprowadzanie.
Motywy i śledztwo
Na tym etapie śledztwo skupia się na ustaleniu motywacji sprawców oraz okoliczności, które doprowadziły do tragedii. Badana jest m.in. historia relacji osobistych ofiary — w tym także ostatni okres jego życia — aby możliwie dokładnie odtworzyć przebieg wydarzeń. Kluczowe znaczenie dla ustalenia przyczyny śmierci mają badania histopatologiczne i szczegółowa sekcja zwłok, które pozwolą określić wpływ poszczególnych obrażeń na zgon mężczyzny.
Nowe światło na sprawę i szokujące nagranie z centrum miasta.
Portal Kalisz24 INFO jako jedyny dotarł do niepublikowanego nagrania z tej feralnej nocy – prawdopodobnie nie widziała go także policja ani prokuratura – na którym widać 36-latka jadącego na rowerze. Mężczyzna przejeżdżając po płycie Głównego Rynku ewidentnie szukał zaczepki – patrząc w kierunku trzech młodych mężczyzn siedzących w ogródku gastronomicznym wydawał dziwne dźwięki, co doskonale słychać na opublikowanym przez nas materiale. Niczego nieświadomi – nieznani – mężczyźni zapytali tylko „a co to są za odgłosy„. To wystarczyło, żeby chwilę później, w ścisłym centrum miasta doszło do szokującej i mrożącej krew w żyłach sceny.
Powyższe nagranie przedstawia więc „ofiarę” brutalnego pobicia z klubu „Pod Muzami”, która na godziny przed samym zdarzeniem wyciągnęła broń i oddała strzał w stronę osób przesiadujących w ogródku restauracji, groziła im. Nieoficjalnie wiadomo, że dzień wcześniej „ofiara” groziła postronnym osobom przedmiotem przypominającym broń na ulicy Śródmiejskiej w Kaliszu, a tego samego wieczoru, po sytuacji spod ratusza, przystawiała pistolet do głowy kobiecie w klubie, na minuty przed bójką.
Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności, zaś za poplecznictwo — do 5 lat więzienia.
Ta dramatyczna sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością. Śledztwo wciąż trwa, a jego rozwój może przynieść nowe ustalenia i ewentualne kolejne zatrzymania.
PZA
melani tramp
27 sierpnia 2025 w 11:46
Nikt do nikogo bez motywu broni nie wykłada. I to nagranie niczemu nie dowodzi. Jeżeli „osobom postronnym” lub panom siedzącym na płycie rynku nie podobało się zachowanie kogolowiek to wzywa się policję. Ale czemu usuwano nagrania z monitoringu z TAJEMNCZIEGO lokalu skoro nikt tam nie odpowiada za śmierć tego człowieka to ja nie wiem.