„Dlaczego wymazy na obecność COVID-19 pobrane w kaliskim szpitalu wysyłane są do Poznania, a nie badane w pracowni na miejscu?” – to pytanie dość często zadają Pacjenci, kierowani na testy przez lekarzy rodzinnych do szpitalnego punktu pobrań. Placówka wyjaśnia!
Przede wszystkim chodzi o to, że placówkę obowiązuje zasada zachowania bezpieczeństwa epidemicznego! „Okrąglak” musi zagwarantować jak pacjentom jak najszybsze wyniki, i gdyby w czasie pandemii mieli ograniczać się tylko do własnego laboratorium, nie byłoby to możliwe.
Wyniki próbek badanych na miejscu w szpitalu otrzymujemy jeszcze tego samego dnia, natomiast na wyniki wysyłane do pracowni ALAB w Poznaniu, czeka się zazwyczaj około 24 godzin.
– Laboratorium szpitala jest w stanie wykonać 4 testy na godzinę, czyli statystycznie ok. 90 testów PCR na dobę. Nie można jednak na działalność pracowni genetycznej patrzeć pod kątem statystycznej wydajności przemysłowej – podkreśla Paweł Gawroński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. – Celem utworzenia laboratorium genetycznego w kaliskim szpitalu był szybki dostęp do diagnostyki dla pacjentów w stanie zagrożenia życia, trafiających do SOR oraz pacjentów podejrzanych o zakażenie, a hospitalizowanych na wszystkich oddziałach.
Szybka diagnostyka w tym zakresie decyduje o dalszym postępowaniu z pacjentem oraz o bezpieczeństwie epidemicznym pozostałych pacjentów i personelu medycznego.
– Pełne wykorzystanie tego aparatu na potrzeby również pacjentów POZ i sanatoryjnych doprowadziłoby do znacznego wydłużenia czasu oczekiwania pacjentów szpitala na wynik badania, zagroziłoby bezpieczeństwu epidemicznemu i mogłoby doprowadzić do przerwania ciągłości udzielania świadczeń zdrowotnych – tłumaczy rzecznik placówki.
Wojewódzki Szpital Zespolony im. Ludwika Perzyny w Kaliszu nie może dopuścić do sytuacji, aby Pacjent, który trafia do lecznicy w stanie zagrożenia życia, musiał czekać na wynik testu, bowiem pracownia zajęta jest badaniem próbek „zewnętrznych”. To narażałoby zdrowie i życie Pacjentów wymagających pilnej pomocy.
– O skuteczności naszych procedur epidemicznych wiemy już od pierwszej fali pandemii, co potwierdzają prowadzone przez nas statystyki. Już jesienią 2020 r. z powodu pandemii wyłączonych było wiele oddziałów w szpitalach w południowej Wielkopolsce, m.in. nasz szpital zabezpieczał pacjentów z tych ośrodków. Pomimo tak dużego przedsięwzięcia wszystkie nasze oddziały funkcjonowały zachowując ciągłość udzielania świadczeń zdrowotnych – wyjaśnia Paweł Gawroński.
System polega więc na tym, że próbki, których z racji gigantycznej liczby, szpital nie może bez narażenia bezpieczeństwa epidemicznego przebadać w swoim laboratorium, wysyła do Poznania tylko dlatego, że ALAB posiada dużo większe moce przerobowe od pojedynczego szpitala, nawet tak dużego jak kaliski. Przez cały 2021 rok w szpitalnej pracowni wykonano 4698 pilnych testów PCR. W tym samym czasie do Poznania wysłanych zostało 21 906 próbek. Co ważne, firma ALAB, która realizowała testy dla pacjentów zewnętrznych, rozlicza się z NFZ bezpośrednio – bez jakichkolwiek kosztów dla szpitala w Kaliszu. Nawet kosztów transportu.
W ubiegłym roku kaliski „Okrąglak” wykonał aż 10 285 szybkich testów antygenowych – w laboratorium szpitala, w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i w ginekologiczno-położniczej izbie przyjęć.
– Trzeba pamiętać, że jeszcze do niedawna byliśmy jedynym punktem wymazowym dla Kalisza. Dlatego dwie drogi analizy próbek – wewnętrzna i zewnętrzną były i są niezbędne w czasie pandemii – zaznacza rzecznik szpitala.
Przy okazji przypominamy też godziny pracy punktu pobrań w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny przy ul. Poznańskiej w Kaliszu. To ważne zwłaszcza dla pacjentów kierowanych na wymazy przez POZ:
- PONIEDZIAŁEK 9:00 – 19:00
- WTOREK 7:00 – 19:00
- ŚRODA 9:00 – 19:00
- CZWARTEK 7:00 – 19:00
- PIĄTEK 9:00 – 19:00
- SOBOTA 7:00 – 15:00
- NIEDZIELA 7:00 – 15:00