Wystarczył mocniejszy powiew wiatru ażeby powalić potężną topolę, rosnąca wzdłuż Wału Bernardyńskiego w Kaliszu. Spadające drzewo zablokowało drogę, zerwało linie energetyczne średniego napięcia i zniszczyło kilka przęseł ogrodzenia prywatnej posesji. Mieszkańcy alarmują, że większość rosnących tam drzew jest kompletnie sucha.
Drzewo runęło na drogę we wtorek ok. godziny 13.00. Spadająca topola zerwała rozciągnięte wzdłuż drogi linie energetyczne odcinając dopływ energii elektrycznej do pobliskich posesji. Na miejsce zdarzenia zadysponowano zastęp z Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu oraz zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej Dobrzec. Strażacy przez ponad godzinę usuwali szkody związane z powalonym drzewem.
Jak alarmują mieszkańcy, większość potężnych drzew rosnących wzdłuż Wału Bernardyńskiego czeka taki sam los. – Przy każdym mocniejszym wietrze czy też deszczu trzeba naprawdę uważać, cały czas spadają gałęzie, wszystkie topole się uginają, są suche.
O sprawie powiadomiony został także Inspektorat Ochrony Środowiska, który ma sprawdzić drzewostan.