40 mln zł długu, milionowe kontrakty lekarzy i zaległości Narodowego Funduszu Zdrowia? – poznaliśmy oficjalne wyjaśnienia dyrektora Wojewódzki Szpital Zespolony im. Ludwika Perzyny w Kaliszu.
W siedzibie szpitala przy ul. Poznańskiej dyrektor naczelny placówki, Wojciech Michalik, przedstawił oficjalne stanowisko w sprawie narastających w ostatnich miesiącach problemów finansowych szpitala oraz zarzutów dotyczących wysokich wynagrodzeń kadry medycznej.
Stan zadłużenia i zaległości
Michalik potwierdził, że w momencie objęcia stanowiska 1 lipca placówka była zadłużona na około 40 milionów złotych. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy wakacji szpital uregulował wobec personelu pielęgniarskiego ok. 7 mln zł. Porozumienie z pielęgniarkami podpisano 14 listopada – ustalono, że 50 % zobowiązań zostanie spłacone natychmiast, pozostałe 50 % w ratach w latach 2025–2026 po 25 % rocznie.
Zgodnie z oświadczeniem dyrektora, w chwili obecnej nie ma wymagalnych zobowiązań wobec zatrudnionych pielęgniarzy – dług przyjęto w nomenklaturze placówki jako zobowiązanie „wymagalne w przyszłości”.
Również placówka ma do odzyskania od NFZ ponad 4 mln zł z tytułu świadczeń – jeden z trzech podmiotów z regionu, które mają zaległości na podobnym poziomie.
Wynagrodzenia lekarzy – kontrowersje
Z publikacji medialnych wynika, że czterech lekarzy-specjalistów w szpitalu zawarło kontrakty przewidujące kwotę sięgającą 250 000 zł miesięcznie — co daje około 10 mln zł rocznie dla tej grupy. Wśród nich jest m.in. ordynator ginekologii i były zastępca dyrektora ds. lecznictwa, który miał zarabiać ok. 2,5 mln zł rocznie.
Dyrektor Michalik wskazał, że te kontrakty zostały zawarte przed objęciem przez niego stanowiska (ostatnia umowa – 26 czerwca). Zapowiedział renegocjację – celem jest rozłożenie obciążeń finansowych na szerszą grupę lekarzy i odejście od modelu „pojedynczych indywidualistów”.
Argumentował także, że specjaliści ci generują dla szpitala przychody „liczone w milionach”, co – jego zdaniem – jest elementem równowagi finansowej placówki.
Dostępność świadczeń i działania naprawcze
Pomimo trudnej sytuacji finansowej, szpital nie ograniczył świadczeń — zarówno na oddziałach, jak i w diagnostyce. Dyrektor podkreślił, że od 1 lipca funkcjonowanie placówki nie odbiega od wcześniejszego poziomu.
W obszarze zamówień publicznych szpital przyśpieszył realizację procedur – w pierwszym półroczu było około 250 zadań, w ciągu pierwszych czterech miesięcy po zmianie kierownictwa – ponad 500.
W planach inwestycyjnych na rok bieżący przewidziano wydatki rzędu 10 mln zł, a na rok kolejny aż 70 mln zł. Inwestycje obejmują m.in. rozwój oddziału psychiatrii czy wdrożenie programu cyberbezpieczeństwa.
Co dalej? Pytania i oczekiwania
Choć dyrekcja wskazuje, że sytuacja zaczyna być stabilizowana, pozostaje wiele pytań:
- Czy kontrakty wysokopłatnych lekarzy są uzasadnione w kontekście kondycji finansowej placówki i standardów wynagrodzeń w sektorze?
- Jak bardzo zaległości wobec NFZ i wcześniejsze zobowiązania wpływają na bieżące finanse i rozwój szpitala?
- Czy plan inwestycji oraz restrukturyzacja kontraktów lekarzy pozwolą na trwałe rozwiązanie problemów finansowych, czy jest to tylko tymczasowe „łatanie dziur”?
Dla mieszkańców regionu kluczowe będzie, by szpital — jako ważny ośrodek medyczny — zachował wysoką jakość usług, dostępność świadczeń i stabilność działań. Monitorowanie efektów zapowiedzianych działań naprawczych stanie się zatem elementem publicznej kontroli nad placówką.
PZA
















