Dramatyczny wypadek na ul. Nowy Świat w Kaliszu. Kierująca Mini Cooperem dosłownie zmiotła z jezdni 87-letnią kobietę przechodzącą przez oznakowane przejście dla pieszych. Poszkodowana zginęła na miejscu. Sprawczyni straciła prawo jazdy. Stanie przed sądem.
Do tego tragiczne w skutkach zdarzenia drogowego doszło w poniedziałek, 11 grudnia około godziny 14.05 na oznakowanym przejściu dla pieszych u zbiegu ul. Nowy Świat z ul. Czaszkowską. Kierująca samochodem osobowym marki Mini Cooper przemieszczając się od ronda w kierunku Rogatki Wrocławskiej potrąciła przechodzą przez jezdnię starszą kobietę. Na chwilę obecną trwa ustalanie dokładnych przyczyn i okoliczności tego zdarzenia, jednak tu warto zastanowić się nad zachowaniem 61-latki, która siedziała za kierownicą auta, która po potrąceniu przejechała prawdopodobnie z poszkodowaną na masce kilkadziesiąt metrów. Piesza spadając z auta uszkodziła swoim ciałem trzy zaparkowane samochody. Sama 61-latka zatrzymała swój pojazd kolejne kilkadziesiąt metrów dalej, na wysokości wjazdu w bramę hotelu Calisia.
– Na chwilę obecną funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego ustalili, że kierująca pojazdem marki Mini Cooper, 61-letnia mieszkanka powiatu kaliskiego, potrąciła na oznakowanym przejściu dla pieszych 87-letnią kobietę, mieszkankę Kalisza. Niestety piesza zginęła na miejscu. Kierująca pojazdem była trzeźwa. Za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym ma już zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami – informuje portal Kalisz24 INFO asp. Edyta Marciniak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Jak nieoficjalnie ustalił portal Kalisz24 INFO, to nie pierwsze zdarzenie drogowe z udziałem 61-latki. W połowie września 2020 roku – wówczas 58-latka – „myląc gaz z hamulcem” staranowała pięć samochodów zaparkowanych przy fontannie „Noce i Dnie”. O tym zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ
87-latka zginęła kilkanaście metrów od swojego domu.