Jazda samochodem mimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów jest przestępstwem i niesie za sobą poważne konsekwencje. Niestety zdarzają się osoby, które lekceważą przepisy. Tylko w miniony wtorek kaliscy policjanci ujawnili dwa przypadki złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Obaj kierowcy już wkrótce ze swojego zachowania będą tłumaczyć się przed sądem.
Do pierwszej kontroli doszło przed godziną 17:00 na terenie Opatówka. Okazało się, że 35-latek siedzący za kierownicą Forda Focusa, nie posiada dokumentu prawa jazdy. Chwilę później, sprawdzenia w policyjnych systemach wykazały, że mężczyzna nie powinien w ogóle kierować autem. – Funkcjonariusze ustalili, że wobec mieszkańca powiatu kaliskiego sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów kat. B. – informuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Do kolejnej kontroli doszło tuż przed północą na terenie Kalisza. Tym razem wspólny patrol Policji i Straży Miejskiej, podjął interwencję wobec kierowcy audi, który stanął w miejscu niedozwolonym. Na widok radiowozu mężczyzna próbował odjechać. Został zatrzymany do kontroli drogowej. – Okazało się, że siedzący za kierownicą Audi 21-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – dodaje rzeczniczka.
Przypominamy, że 1 czerwca 2017 roku weszły w życie nowe przepisy, które zaostrzyły kary za niektóre przestępstwa i wykroczenia drogowe. Jednym z nich było podniesienie wymiaru kary dla osób, łamiących sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. – Zgodnie z wprowadzonymi pond rok temu regulacjami, jeśli podczas kontroli drogowej policjanci ujawnią taki przypadek, lekkomyślny kierowca może zostać skazany nawet na pięć lat więzienia. Ponadto obowiązkowo zostanie orzeczony w stosunku do niego przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat – dodaje rzeczniczka.