Siatkarki Energi MKS Kalisz po raz kolejny udowodniły, że niestraszne im czołowe ekipy Ligi Siatkówki Kobiet. W ostatnim meczu fazy zasadniczej uległy Budowlanym Łódź dopiero po tie-breaku, prowadząc wcześniej 2:0. Mimo przegranej kaliszanki zachowały ósme miejsce w tabeli, a już wkrótce powalczą o siódme na koniec sezonu.
Podopiecznym Jacka Pasińskiego wystarczył jeden wygrany set, by obronić ósmą lokatę. Zważywszy na fakt, że do Areny przyjechała pretendująca do medalu ekipa Budowlanych Łódź zadanie do łatwych nie należało. Tymczasem gospodynie pozytywnie zaskoczyły, udowadniając faworyzowanym rywalkom, że Kalisz to trudny teren.
Kaliszanki świetnie weszły w mecz. W ofensywie bardzo skuteczne były Anna Miros i Ljubica Kecman, co w połączeniu z dobrze funkcjonującym blokiem przekładało się na zdobycz punktową. Tymczasem gra Budowlanych wyraźnie się nie kleiła. Problemy z przebiciem się przez kaliski mur miała nawet Jovana Brakocević, czołowa dostarczycielka cennych oczek.
W drugim secie przyjezdne uporządkowały grę, ale nie na tyle, by pozbawić gospodynie kontroli nad przebiegiem spotkania. Kaliszanki szły za ciosem, co w efekcie przyniosło kolejną wygraną partię i co najmniej jeden punkt. Wyraźnie podrażnione niekorzystnym wynikiem rywalki, w trzecim secie definitywnie ucięły dominację kaliskiego beniaminka. Gospodynie ugrały zaledwie 11 oczek. W kolejnym kaliszanki walczyły dzielnie, ale i tym razem zmuszone były uznać wyższość łodzianek.
O losach meczu miał więc rozstrzygnąć tie-break. Przyjezdne nie pozostawiły złudzeń. Wygrały do 9 i całe spotkanie 3:2, ale to raczej podopieczne Jacka Pasińskiego miały więcej powodów do zadowolenia.
– Podeszłyśmy do tego meczu z zamiarem wygrania. Wiedziałyśmy, że potrzebujemy jednego seta, żeby zając ósme miejsce i walczyć o siódme. Robiłyśmy więc wszystko, żeby wygrać chociaż tę jedną partię. W efekcie ugrałyśmy nawet dwa, zdobywając cenny punkt. Szkoda, że Budowlane odpaliły w trzecim secie i już nie dały nam dojść do głosu – podsumowała spotkanie Klaudia Kulig, libero Energi MKS Kalisz.
Najlepszą zawodniczką meczu została atakująca Budowlanych, Jovana Brakočević. O siódme miejsce kaliszanki powalczą z Radomką Radom. Pierwszy mecz, wyjazdowy, już w tę sobotę. Rewanż, 30 marca w Arenie, a w przypadku remisu trzecie, decydujące spotkanie odbędzie się 6 kwietnia ponownie na parkiecie rywalek.
Liga Siatkówki Kobiet / runda zasadnicza
22. ostatnia kolejka/17 marca
Energa MKS Kalisz – Grot Budowlani Łódź (25:18, 25:21, 11:25, 21:25, 9:15)
Energa MKS Kalisz – Alicia Ogoms 14, Ljubica Kecman 8, Adrianna Budzoń 1, Anna Miros 18, Ewelina Janicka 8, Rebecka Lazić 13 oraz Klaudia Kulig (l), Anna Głowiak (l), Katarzyna Wawrzyniak, Natalia Strózik 1, Kinga Dybek, Ewelina Brzezińska 1, Aleksandra Cygan 1.
Grot Budowlani Łódź – Małgorzata Śmieszek 10, Jovana Brakocevic-Canzian 29, Femke Stoltenborg 6, Anna Bączyńska 3, Jaroslava Pencova 12, Magdalena Stysiak 26 oraz Maria Stenzel (l), Ewelina Tobiasz, Oliwia Urban.
źródło. Kalisz.pl / Fot. Michał Sobczak
Wyniki pozostałych spotkań 22. kolejki
DPD Legionovia Legionowo – BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:1 (25:21, 25:19, 23:25, 26:24)
Enea PTPS Piła – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:13, 25:8, 25:18)
#Volley Wrocław – Developres SkyRes Rzeszów 1:3 (25:21, 19:25, 23:25, 20:25)
E.Leclerc Radomka Radom – Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 1:3 (17:25, 25:20, 19:25, 22:25)
ŁKS Commercecon Łódź – Chemik Police 3:2 (28:30, 14:25, 25:15, 25:18, 15:10)
Tabela po 22. ostatniej kolejce rundy zasadniczej
- Chemik Police 22, 57, 62:19
- Developers SkyRes Rzeszów 22, 53, 59:22
- ŁKS Commercecon Łódź 22, 47, 53:30
- Grot Budowlani Łódź 22, 46, 57:33
- Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 22, 42, 50:35
- BKS Profi Credit Bielsko-Biała 22, 35, 41:38
- E.Leclerc Radomka Radom 22, 25, 35:48
- Energa MKS Kalisz 22, 23, 34:52
- Enea PTPS Piła 22, 22, 32:52
- DPD Legionovia Legionowo 22, 21, 29:51
- #Volley Wrocław 22, 17, 31:56
- KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 22, 8, 15:62