Prawo i Sprawiedliwość zwyciężyło z dużą przewagą! Znamy dane z 95,9% komisji obwodowych: PiS 46,01 proc., Koalicja Europejska 37,87 proc., Wiosna 6,02 proc., Konfederacja 4,55 proc., KUKIZ’15 3,71 proc., Lewica Razem 1,23 proc. Jan Mosiński – Nie ma u mnie triumfalizmu. Jeżeli coś we mnie triumfuje to pokora i chęć do dalszej pracy na rzecz Polski i Polaków.
A jak głosowano w Kaliszu? Tu zwyciężyła Koalicja Europejska 45,99%. Na drugim miejscu znalazło się PiS 35,52% później Wiosna 8,58%, Konfederacja 4,52%, Kukiz’15 3,99%, Lewica 1,41%.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej poseł Jan Mosiński podzielił się swoją opinia na temat miażdżącej wygranej.
– Praca u podstaw, konsekwencja w działaniu a przede wszystkim genialny strateg, którym jest Jarosław Kaczyński, to wszystko pozwoliło wygrać wybory do Parlamentu Europejskiego. Ten sukces poprzedzony ciężką pracą samych kandydatów z listy nr 4 w Wielkopolsce pozwolił na wygraną. Jej ogrom (27 mandatów PiS w skali ogólnopolskiej) pokazuje, że Polacy postawili na politykę uczciwości, transparentności, na spokój i fachowość, na umiejętne definiowanie potrzeb Polaków. Oczywiście, nasz sukces to przede wszystkim zaufanie, kolejne już, jakim obdarzyli nas Polacy. Nasi wyborcy postawili na wiarygodność, bo to ona jest i powinna nadal być istotnym miernikiem zaufania do polityków.
– Wygraliśmy po raz piąty z rzędu. Na nic łamanie pewnych zasad przez D. Tuska, który zaangażował się w walkę o wygraną KE. Na nic najazdy na Polskę przez wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej F. Timmermansa. Polacy pokazali im, gdzie jest ich miejsce. Na nic drwiny z naszej religii, opluwanie tego co dla nas najświętsze. Brak szacunku ze strony polityków KE wobec milionów Polaków, to de facto brak szacunku dla samych siebie. Ten brak szacunku ze strony naszych adwersarzy był po części przyczynkiem do klęski wyborczej. Wielkich przegranych jest wielu. Ale dajmy im spokój.
– Ja, ze swej strony z całego serca dziękuję tym wszystkim, którzy zaufali naszej liście, naszym kandydatom. Polacy poparli kontynuację naszej polityki. Cieszę się ze zwycięstwa ale nie popadam w triumfalizm i zapewniam, że dalej będę kontynuował moją pracę organiczną, będę spotykał się z mieszkańcami Wielkopolski. Umiejętność słuchania głosu wyborców, głosu Wielkopolan może przyczynić się do jesiennego sukcesu wyborczego – dodaje polityk.