Strona główna Aktualności Dziś mija 13 rocznica śmierci św. Jana Pawła II, który w 1997 r. odwiedził Kalisz

Dziś mija 13 rocznica śmierci św. Jana Pawła II, który w 1997 r. odwiedził Kalisz

0
0

4 czerwca 1997 roku Jan Paweł II stanął na Kaliskiej Ziemi. Nawiedził Bazylikę Świętego Józefa, Katedrę Kaliską i Seminarium Duchowne a na placu św. Józefa odprawił Eucharystię. Dziś mija 13 rocznica jego śmierci. Przypomnijmy sobie ten podniosły i ważny moment z życia Kalisza.

Jan Paweł II zmarł w sobotę, 2 kwietnia 2005 r. o godzinie 21:37, mając prawie 85 lat, 59 i pół roku kapłaństwa, 27 i prawie pół roku pontyfikatu. Jan Paweł II w nocy, 30 marca przeszedł ciężki zawał, ale po reanimacji odmówił przewiezienia do kliniki Gemelli i zmarł w swoim łóżku na Watykanie. Pontyfikat tego 264. następcy św. Piotra trwał 26 lat 5 miesięcy i 16 dni i był trzecim co do długości w historii papiestwa – po św. Piotrze i Piusie IX.

foto. Opiekun Kalisz

Przygotowania do przyjęcia dostojnego gościa w Kaliszu rozpoczęły się na początku 1997 roku. Kierował nimi Diecezjalny Komitet Przygotowawczy utworzony przez ordynariusza kaliskiego ks. bpa Stanisława Napierałę. Na jego czele stał ks. bp Teofil Wilski, biskup pomocniczy kaliski, a funkcję wiceprzewodniczących pełnili: ks. infułat Bogumił Jóźwiak i ks. infułat Tadeusz Szmyt. Do działań związanych z wizytą papieską włączyły się także kaliskie władze wojewódzkie i miejskie. Przeprowadzono remonty domów, ulic i chodników. Zadbano o dekoracje, telebimy i parkingi, a zwłaszcza o przygotowanie placu celebry.

Ołtarz umieszczony został na elewacji frontowej ówczesnego Domu Towarowego „Jantar” przy Placu J. Kilińskiego, który dziś – na pamiątkę tamtego wydarzenia – nosi nazwę Placu św. Jana Pawła II. Jego projekt opracował artysta plastyk Zygmunt Baranek, kolorystykę artysta plastyk Andrzej Niekrasz, a konstrukcję przygotował inż. Romuald Zaręba. W zwieńczeniu ołtarza ulokowano płaskorzeźbę Świętej Rodziny Kaliskiej autorstwa artysty plastyka Włodzimierza Ćwira, nawiązującą do hasła kaliskiej stacji pielgrzymki Ojca Świętego, które brzmiało: „Rodzina kolebką wiary i pierwszym miejscem ewangelizacji”, natomiast tron i fotele wykonane zostały z drewna dębowego.

foto. Opiekun Kalisz

Cały ołtarz przyozdobiony został kwiatami w kolorach papieskich przez firmę ogrodniczą rodziny Tyców z Kalisza, zaś przy dekorowaniu pomocą służyły Jadwiga i Krystyna Śpioch oraz Anna Lazarowicz. Autor projektu ołtarza wspominając swoje dzieło dziesięć lat po papieskiej wizycie, powiedział, że: „głównym przesłaniem ołtarza była rodzina (i dlatego) skoncentrowałem się na obrazie Świętej Rodziny z kaliskiej bazyliki św. Józefa, (a ponieważ) rodzina kojarzy się z domem, wykorzystałem jako tło stojący tam budynek domu towarowego. Istotna była też sprawa kolorystyki ołtarza, stąd wykorzystałem kolory papieskie, bo one sprawiały wrażenie jakby Święta Rodzina była wynoszona przez Ojca Świętego. (…) Drugą sprawą było umieszczenie w ołtarzu herbu papieskiego i łuku podtrzymującego dach, który jednocześnie można skojarzyć z tęczą, co się później potwierdziło, bo w czasie wizyty Ojca Świętego pojawiła się tęcza nad kościołem św. Józefa. Była też aureola wokół wieży. Łuk łączący miał natomiast przypominać, że słowo Ojca Świętego łączy ludzi”.

Jan Paweł II przybył do Kalisza helikopterem z Gniezna. Wylądował o godzinie 9.02 na lądowisku przy Wyższym Seminarium Duchownym przy ul. Złotej. Budowę jednej z jego części ukończono tuż przed papieską wizytą. Po krótkim powitaniu przez władze kościelne i świeckie oraz trójkę małych dzieci, które wręczyły Ojcu Świętemu kwiaty, papież wsiadł do papamobile i w towarzystwie swojego kapelana – ówczesnego ks. infułata Stanisława Dziwisza i ks. bpa Napierały, udał się na Plac św. Józefa. Na trasie przejazdu, która wiodła ulicami: Złotą, Wojska Polskiego, Kościuszki, Śródmiejską, Aleją Wolności i Kolegialną, witały go tłumy kaliszan i pielgrzymów. Do sanktuarium św. Józefa Namiestnik Chrystusa dotarł około godz. 9.30. Po powitaniu przez ks. prałata Lucjana Andrzejczaka, proboszcza parafii Wniebowzięcia NMP i przez kanoników kapituły kolegiackiej papież udał się do kaplicy Cudownego Obrazu Świętej Rodziny na kilkunastominutową modlitwę.

foto. Opiekun Kalisz

We Mszy Świętej – z udziałem około 200 kardynałów, biskupów i kapłanów – uczestniczyło około 200 tysięcy wiernych. W jej oprawę muzyczną, nad którą czuwał ks. kanonik Władysław Mroziński, zaangażowanych było 28 chórów parafialnych z diecezji kaliskiej i 7 chórów świeckich oraz 8 orkiestr dętych. W homilii Ojciec Święty w szczególny sposób zaakcentował kwestie dotyczące rodziny, obrony życia i zagrożeń stojących przed ludzkością, które określił mianem „cywilizacji śmierci”. To z Kalisza „poszło w świat” papieskie nauczanie, że: „Prawo do życia nie jest tylko kwestią światopoglądu, nie jest tylko prawem religijnym, ale jest prawem człowieka” i pamiętne słowa, że: „Naród, który zabija swoje dzieci jest narodem bez przyszłości”.

Po Mszy św. Jan Paweł II  udał się około godz. 14.00 do kaliskiej katedry, chociaż wizyta w tej świątyni nie była ujęta w programie pielgrzymki. Tam, wraz z towarzyszącymi mu osobami i proboszczem ks. prałatem Andrzejem Gawłem, zatopił się w cichej, kilkuminutowej modlitwie, a następnie – po udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa parafii św. Mikołaja – pojechał do Wyższego Seminarium Duchownego na obiad i krótki odpoczynek, gdzie powitany został przez ówczesnego rektora WSD ks. prałata Jacka Plotę. Po odpoczynku Ojciec Święty poświęcił seminaryjną kaplicę i nieco później posadził symbolicznie dwa dęby piramidalne, do dziś przypominające jego wizytę. Pożegnanie Jana Pawła II nastąpiło krótko po godz. 16.00. Papież odleciał helikopterem z Kalisza do kolejnego miejsca na swym pielgrzymim szlaku – do Częstochowy.

foto. Opiekun Kalisz
Tekst. Jerzy Aleksander Splitt
Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

Młody łoś zginął na wojewódzkiej „470” w Skarszewie. „Warto zwolnić w rejonach leśnych”

O tym jak niebezpieczne może być spotkanie z dziką zwierzyną przekonał się kierowca, któr…