Alkohol i brawura za kierownicą to połączenie, które nigdy nie przyniesie nic dobrego. Już wkrótce przekona się o tym 65-letni właściciel Audi, które w miejscowości Borów wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Mężczyzna i jego syn zostali zatrzymani w miejscu zamieszkania. Obaj byli kompletnie pijani.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 1 września około godziny 20.40 w miejscowości Borów w gm. Opatówek. Do działań zadysponowano zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 KM Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu oraz zastępy z OSP Borów i Tłokinia Wielka.
– Do zdarzenia doszło w miejscowości Borów. Jak wynika ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego, kierujący pojazdem osobowym marki Audi nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał z pasa ruchu i uderzył w drzewo. Osoba siedząca za kierownicą auta oddaliła się z miejsca zdarzenia – informuje portal Kalisz24 INFO kom. Monika Rataj z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Właściciel pojazdu został szybko ustalony i zlokalizowany w miejscu zamieszkania. To 65-latek u którego stwierdzono 2,5 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymany został także jego syn – 39-latek, który miał w organizmie 3 promile alkoholu.
Na chwilę obecną nie wiadomo, który z nich siedział w chwili zdarzenia za kierownicą auta. Obaj trzeźwieją w policyjnej izbie zatrzymań. Kiedy wyparują z nich procenty zostaną przesłuchani na tę okoliczność. Czynności policyjne trwają.
Uszkodzony i porzucony pojazd został odholowany i zabezpieczony przez pomoc drogową.