
Wybory prezydenckie 2025 w Polsce, zakończone zwycięstwem Karola Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim różnicą 370 tysięcy głosów, budzą kontrowersje z powodu ujawnionych nieprawidłowości w liczeniu głosów. Do Sądu Najwyższego wpłynęło już 21 protestów wyborczych, a termin ich składania upływa 16 czerwca.
Kraków: głosy przypisane odwrotnie
Najpoważniejszy incydent odnotowano w komisji nr 95 przy ul. Stawowej w Krakowie, gdzie w drugiej turze wyborów błędnie przypisano głosy: te oddane na Rafała Trzaskowskiego zaliczono Karolowi Nawrockiemu i odwrotnie. W pierwszej turze Trzaskowski zdobył tam 550 głosów, a Nawrocki 218. W drugiej turze wyniki wskazywały 1132 głosy dla Nawrockiego i 540 dla Trzaskowskiego, co wzbudziło podejrzenia o “wyborczy cud”.
Członkowie komisji zgłosili pomyłkę, tłumacząc ją zmęczeniem i nieporozumieniem. Jednakże, zgodnie z obowiązującym prawem, korekta wyników może nastąpić jedynie poprzez protest wyborczy rozpatrywany przez Sąd Najwyższy.
Inne nieprawidłowości w kraju
Podobne błędy zgłoszono w co najmniej 14 innych komisjach wyborczych, m. in. w Strzelcach Opolskich, Olesnie, Gdańsku, Grudziądzu, Tychach i Białymstoku. W większości przypadków doszło do zamiany wyników obu kandydatów. Szacuje się, że błędy te mogły zawyżyć przewagę Nawrockiego o około 4,5 tysiąca głosów, co nie zmienia końcowego wyniku wyborów.
Reakcje polityczne i instytucjonalne
Premier Donald Tusk zaapelował o rozwagę, podkreślając, że każdy przypadek nieprawidłowości jest analizowany, a ewentualne fałszerstwa będą ukarane. Zaznaczył jednak, że zakładanie z góry fałszerstwa wyborczego nie służy państwu.
Wicepremier Krzysztof Gawkowski wyraził zdziwienie wynikami w niektórych komisjach, wskazując na konieczność ich wyjaśnienia przez Państwową Komisję Wyborczą i Krajowe Biuro Wyborcze.
Dalsze kroki
Zgodnie z procedurą, Sąd Najwyższy ma czas do 2 lipca na rozpatrzenie protestów i stwierdzenie ważności wyborów. Obecnie nie ma podstaw prawnych do ponownego przeliczenia głosów, chyba że Sąd Najwyższy uzna, że nieprawidłowości mogły wpłynąć na wynik wyborów.
W związku z zaistniałymi nieprawidłowościami, eksperci i politycy apelują o reformę Kodeksu wyborczego, aby umożliwić skuteczniejsze reagowanie na podobne sytuacje w przyszłości.
PZA