„Sejmowy festiwal pogardy i nienawiści do kobiet trwa, właśnie odebrano głos organizacjom pozarządowym i posłom opozycji i przegłosowano projekt zakazu aborcji w Komisji „Sprawiedliwości” i „Praw Człowieka”. Nadal uważacie, że tego nie zrobią? Bądźcie z nami! Wiemy z doświadczenia, że PiS cofa się tylko przed masą i siłą ludzkiego gniewu” – czytamy na ogólnopolskim profilu Międzynarodowego Strajku Kobiet.
Czarny Piątek czyli ogólnopolski strajk kobiet ws. aborcji odbędzie się 23 marca – głównie w Warszawie. Po raz kolejny obywatele zaprotestują przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. To odpowiedź na pozytywne zaopiniowanie w Sejmie projektu ustawy „Zatrzymaj aborcję”. Reakcja środowisk feministycznych była natychmiastowa. A to wszystko wszystko przez komunikat, który pojawił się w dniu 14 marca i został wydany przez Konferencję Episkopatu Polski, w którym to ponaglano władzę do rozpoczęcia prac nad projektem „Zatrzymaj aborcję”.
Projekt ten zakłada odebranie kobietom prawo do aborcji w przypadku płodów z nieusuwalnymi wadami. Jednocześnie nie przewiduje żadnej formy pomocy dla rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi. Klub Prawa i Sprawiedliwości skierował projekt pod obrady komisji w poniedziałek 19 marca br. Ostatecznie projekt „Zatrzymaj aborcję” otrzymał pozytywną opinię ze strony Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Czarny Piątek w Kaliszu.
– Wiemy, że nie wszyscy mogą jechać do Warszawy, a czują ogromną potrzebę wyrażenia swojego sprzeciwu na to co funduje nam ignorancka władza i kościół. Dlatego to jest wiadomość dla tych wszystkich, którzy zostają w Kaliszu: organizujemy się w piątek przed biurem poselskim PiS przy ul. Zamkowej 18-20 między godziną 18.00 a 19.00. Możecie przyjść na chwilę, ale też możecie tam stać przez całą godzinę – zrobicie jak chcecie. Jeśli nie odpowiada Wam ta godzina, możecie też pojawić się o innej porze dnia. Ważne, żebyście się tam przyszli i zostawili swój ślad! To walka o naszą godność i wolność! – czytamy na wydarzeniu utworzonym na portalu społecznościowym facebook.
Co robimy?
1. Ubieramy się na czarno.
2. Zabieramy ze sobą wieszak.
3. Do wieszaka przyczepiamy list ze słowami sprzeciwu na to co się dzieje, na to jak traktowane są kobiety.
4. Stoimy przed biurem w milczeniu, tak długo jak możemy.
Tym razem nie będziemy krzyczeć – milczenie też może być wymowne!
5. Odchodząc zostawiamy wieszak wraz z listem pod drzwiami biura.