Są dwa zarzuty i wniosek prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy dla 35-letniego kaliszanina, który w dniach 5 i 6 sierpnia br dwukrotnie podłożył ogień w budynku wielorodzinnym przy ul. Stanisława Staszica w Kaliszu, gdzie swoim zachowaniem sprowadził bezpośrednie zagrożenie pożarem i naraził mieszkańców budynku na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia.
Sprawca pożarów został namierzony i schwytany przez Funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu zaledwie kilka godzin po wybuchu drugiego pożaru. Jak ustalił portal Kalisz24 INFO 35-latek był nietrzeźwy. Przed osadzeniem w policyjnej izbie zatrzymań trafił do szpitala przy ul. Poznańskiej na badania. W czwartek o godzinie 9.00 został doprowadzony i przesłuchany w prokuraturze.
– 35-letni kaliszanin usłyszał w dniu dzisiejszym dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy zdarzenia z dnia 5 sierpnia, kiedy to w późnych godzinach wieczornych podszedł pod drzwi klatki schodowej budynku wielorodzinnego podpalając się i zostawiając pod nimi zbiornik z łatwopalną substancją. Sprawcy zarzucono spowodowanie zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego zdrowiu życiu wielu osób. Swoim zachowaniem zamknął lokatorom drogę ewakuacji z budynku i naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowanie uszczerbku na zdrowiu – powiedział w czwartek po godzinie 15.00 prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
W wyniku tego zdarzenia, gdzie na miejscu interweniowały 4 zastępy z Państwowej Straży Pożarnej i patrol policji uszkodzone zostały drzwi wejściowe na klatkę schodową, ocieplenie czy też elewacja bloku, ściana klatki schodowej i kostka brukowa samym przed wejściem do klatki schodowej. Straty spowodowane pożarem wycenione zostały przez spółdzielnię mieszkaniową na blisko 30 tysięcy złotych. To jednak nie był koniec niebezpiecznych sytuacji. Zaledwie kilka godzin później, ten sam mężczyzna pojawił się ponownie, w tym samym miejscu.
– Kolejny, drugi zarzut jaki usłyszał 35-letni zatrzymany dotyczący zachowania z dnia 6 sierpnia. Mężczyzna ten dokonał umyślnego uszkodzenia mienia przy użyciu substancji łatwopalnej polewając i podpalając drzwi wejściowe do jednego z lokali mieszkalnych na trzecim piętrze budynku. W tym przypadku kwalifikacja czynu dotyczy zniszczenia mienia i narażenia na niebezpieczeństwo lokatorów mieszkania – dodaje prokurator Meler.
Podczas czwartkowego przesłuchania w Prokuraturze Rejonowej w Kaliszu mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. Śledczy nie zdradzają na chwilę obecną szczegółów, jednak już przy drugim zdarzeniu wiadomo było, że wydarzenia miały swój konkretny przekaz. Chodziło o „zemstę” i zawód miłosny, jaki miał przeżyć 35-latek.
Jak dodaje prokurator Meler, ze względu na zagrożenie surową karą, jaką jest do 10 lat pozbawienia wolności sędzia prokuratura złożyła wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
